18-03-2023, 11:19
|
#377 |
|
Sytuacja z dwoma złapanymi na podglądaniu głupcami wcale nie zdziwiła Bertranda. Był pod wrażeniem jak zręcznie Rivera z tego wybrnął, pokazując zarówno własnym żołnierzom jak i poddanym Królowej Aldery, że z dyscypliną i poszanowaniem do sojuszników nie ma wcale żartów. A nawet dał skazańcom szansę zachowania honoru w ramach dołączenia do Les Enfants Perdus.
- No, to mam nadzieję że teraz wszelkie głupie pomysły wyleciały ci z głowy. - Bretończyk usłyszał jak stojący obok niego jednooki Guido odezwał się cicho do brata.
- No doznałem oświecenia, na pewno nie pozwolę się złapać - Emilio mrugnął kpiąco do brata.
- A zresztą jak zdobędziemy piramidę, to będziemy bogaci i wtedy z kobietami też nie będzie problemów, prawda szefie?
Bertrand skinął głową, choć nie był pewien, czy to faktycznie będzie takie proste. Ale trzeba było podtrzymywać morale podwładnych.
************************************************** *********
Przyznanie orderów było miłą niespodzianką. Gest godny prawdziwej arystokracji, jakiego nie spodziewał się po byłym morskim kapitanie. No i Królowa także ich uhonorowała. W obu przypadkach przyjął to z dumą.
- Cieszę się, że mogłem pomóc twoim poddanym, Pani - odparł kłaniając się władczyni Amazonek. W końcu uczestniczył zarówno w uratowaniu Majo z rąk tego arabskiego kupca jak i pojedynkował się by ocalić kolejną Amazonkę którą czekała by okrutna śmierć we wiosce Norsemenów. No a potem kilkukrotnie jeszcze wałczył z nimi ramię w ramię. Miał więc wszelkie powody by zostać odznaczony, może nawet największe ze wszystkich obecnych.
Potem rozpoczęły się tańce i zabawa. Nie był to bretoński dwór, ale chyba zasłużył sobie na trochę rozrywki przed czekającą ich bitwą. Spróbował więc odrzucić na chwilę na bok swoje rozterki i niepokoje. No i przynajmniej było z kim tańczyć. Postanowił nie oddawać wszystkiego Kapitanowi i również prosił panie do tańca, włącznie z Vivian, Zoją, Anette, a nawet Majo.
Nie zamęczał towarzyszek rozmowami o bitwie, bardziej rozmawiali o swoich ojczyznach i co zrobią jak wrócą z wyprawy. Rozmawiając z Majo, wyraził nadzieję, że po zwycięstwie będą mogli nadal pozostać przyjaciółmi.
|
| |