Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-03-2023, 21:16   #269
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację



Pałac regenta Perpignanu, popołudnie 24 sierpnia 2595

Alpejczyk obrócił papierosa dwukrotnie w palcach, skinął głową w wyrazie zdawkowych podziękowań, ale jednocześnie nie odrywał zmartwionego spojrzenia od twarzy czarnoskórego olbrzyma.

- Sierżant Bloch już jest w placówce, był tutaj po niego Sarkozy, kiedy rozmawiałeś z kapitanem - wyjaśnił ściszonym głosem - Obaj dostali instrukcje, żeby zmontować oddział pościgowy z wszystkich dostępnych instruktorów oraz części żandarmów, ale nie wszystkich. Demarque już wcześniej uprzedził ich, że w mieście mogą być dywersanci, nasi zaczęli to podejrzewać zaraz po pierwszym przesłuchaniu Frolica.

Renton nie odpowiedział na słowa kaprala, ruszył żwawym krokiem poprzez jeden z licznych pałacowych korytarzy w stronę dziedzińca, na którym podoficerowie Rezysty zostawili pod pieczą Diabłów swoje rowery. Mijani po drodze urzędnicy w strojach Bordenoir oraz klanowi żołnierze odprowadzali obu Franków niespokojnymi spojrzeniami.

Wnętrze pałacu wypełniała atmosfera napięcia i niespokojnego podekscytowania, zrodzona nie tylko z dzikich plotek szerzących się po Perpignanie niczym pożar, ale i strzępków zweryfikowanych informacji dostępnych w teorii tylko dla zaufanych dworzan. Ludzie rozmawiali ze sobą w niewielkich grupkach, niskimi głosami i rozglądając się wokół siebie podejrzliwie jakby spodziewali się dostrzec w każdym kącie cień zbiegłego afrykańskiego niewolnika.

Liczna obecność uzbrojonych po zęby Morskich Diabłów tylko tę nerwowość pogłębiała dowodząc jawnie powagi obecnego stanu rzeczy.

Szerokie drzwi na końcu marmurowego korytarza otworzyły się na oścież pociągnięte przez służących, wpuszczając do środka pomieszczenia światło upalnego dnia oraz gwar głosów wypowiadających słowa w twardej mowie Czarnego Lądu.

- Mathieu Rentonie - powiedziała niska i niezwykle urodziwa Afrykanka w szatach kultystki Anubisa, uśmiechając się szeroko na widok Tulończyka i dygając na sposób zapożyczony od europejskiej szlachty - Dzięki łasce Szakala w końcu się spotykamy.

Renton zmarszczył nieznacznie czoło słysząc te słowa, nigdy bowiem wcześniej nie miał sposobności ujrzenia na oczy biegłej w mowie Franków Neolibijki - znał natomiast całkiem nieźle towarzyszącego jej mężczyznę.

- Sierżancie, cieszę się ogromnie z tego spotkania - oznajmił Kuoro Wanadu - To Niske, zauszniczka czcigodnej konsulki Elani, wysłanniczka swojej pani w progach regenta. Przybyliśmy tutaj w związku ze sprawą Mufasy, aby rozmówić się z władcą Perpignanu i zamienić kilka ważnych słów z kapitanem Rezysty. I chociaż może to zabrzmieć zaskakująco, pańska obecność podczas tej rozmowy będzie niezmiernie pożądana.

- Będzie wręcz niezbędna, Mathieu Rentonie - dodała Niske zadzierając w górę głowę, by móc utrzymać kontakt wzrokowy z coraz bliższym olbrzymem - Wspólne interesy Neolibii oraz kraju Franków tego wymagają, dlatego pragnę wierzyć, że nie opuszczasz jeszcze pałacu, Mathieu Rentonie.

Drobna, dziewczęco wręcz wiotka Anubijka rozłożyła ramiona w geście mającym podkreślić jej pełne nadziei oczekiwania, ale promienny uśmiech nie znajdował pokrycia w skrzących się żywą inteligencją chłodnych oczach.

- Czy możemy liczyć, że zaprowadzi nas pan do kapitana Demarque i zechce na prośbę samej konsulki uczestniczyć w krótkim spotkaniu?

Pozwoliłem sobie zatrzymać postać sierżanta jeszcze na chwilę w pałacu, chociaż Campo przeniósł już akcję w drogę do koszar - jeśli Renton zdecyduje się odrzucić prośbę Niske, Afrykanka nie będzie go zatrzymywała siłą. Campo, chciałem też przeprosić za niedopatrzenie z mojej strony przy okazji poprzedniego posta - nie uwzględniłem w swoim opisie sceny rozmowy z kapitanem raportu, jaki Renton złożył Demarque w Twoim przedostatnim wpisie.


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem