Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-09-2007, 05:45   #12
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Thomas wlasnie zabieral sie za calkiem przyjemnie wygladajacy kawalek miesa gdy gobiegl go odglos klutni przed polami namiotu. Zaintrygowany spojzal w tamta strone. Sprawca klopotow nie dal dlugo na siebie czekac. Potezny mezczyzna wparadowal do srodke trzymajac przed soba egipcjanina. Thomas przez sekunde zastanawial sie czy ma sie rozesmiac czy skoczyc biedakowi na pomoc. W koncu ograniczyl sie jedynie do krotkiego parskniecia i zabral za jedzenie katem oka obserwujac wydarzenia.

-Ali, to moja wina, zapomniałem mu je dać. A pana, panie Green zapraszam.

Tym razem nie mogl sie juz powstrzymac i wybuchnal serdecznym smiechem. Co jak co ale chlop mial przynajmniej odpowiednie wejscie. Wielgus odstawil Aliego, ktory natychmiast skozystal z okazji i uprzednio splunawszy mu pod nogi wyszedl z namiotu. Thomas nie winil go za taka reakcje. On na jego miejscu dal by po mordzie Greenowi.
Mezczyzna spelniajac prosbe Henrego o zajecie miejsca ulokowal sie obok Peter'a i natychmiast wdal sie z nim w rozmowe. W miedzyczasie padlo pytanie ze strony Kogara, na ktore niemal natychmiast odpowiedziala piekna Natalie.

- Znaleźliśmy ruiny prawdopodobnie bardzo starej świątyni. Musiała być bardzo ważna. Niektórzy naukowcy wysnuli hipotezy, że mieli do niej wstęp tylko najpotężniejsi kapłani, a nawet sam faraon mógł nie mieć o niej pojęcia, ale ja się z tym stanowczo nie zgadzam. Faraon był najwyższym kapłanem i... Ale co ja was będę zanudzać szczegółami. A co do złego ducha to są zabobony i plotki. Nie należy zwracać na to jakiejkolwiek uwagi.

Hmmmm niekoniecznie sie z nia zgadzal. Doswiadczenie podpowiadalo mu, ze ci ktorzy wladaja panstwami nieraz nie maja pojecia co sie dzieje pod ich wlasnym nosem o sypialni nie wspominajac. Wzruszyl jednak tylko ramionami i zamiast rzucic jej kontr argumenty zabral sie za pieczen. W koncu rozmowa nie ucieknie, a zimne jedzenie to juz nie to samo. Szczegolnie gdy mieli przed soba wyprawe w nieznane. On bowiem az tak tego zlego ducha nie ignorowal. Z cala pewnoscia w miejscu takim jak ta swiatynia bylo mnostwo pulapek i niebezpieczenstw. Ludzie nie zaczynaja sie bac ot tak i bez przyczyny. Poza tym na sama mysl o tym miejscu przechodzily go ciarki.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline