Na każde słowo laluni, udało Ci się tylko pokiwać głową, no i może wydobyć jakiś jęk z gardła? Usiedliscie na stołkach przy barze, w około jeździły roboty roznosząc zamówione drinki, lub w wyjątkach coś do jedzenie. Jedyna kobieta jaka tutaj była to właśnie lalunia. Dzisiaj na wielkim ekranie miał być emitowany wyścig pojazdów powietrznych. Co za emocje unosiły się w powietrzu, mężczyźni krzyczeli z całych sił, a przecież mają stan wojny.
-Ech, naprawdę czasami nie rozumiem mężczyzn, co w tym takiego fajnego? Jedno piwo poproszę- powiedziała do barmana.
-Już się robi- powiedział barman nalewając piwo- no widzisz dziewczynko. Jest jak jest tak jak jest jest i nie zmienisz tego jak jest- wygłosił tą zdumiewającą riposte i podał dla niej piwo.- Coś dla was?- Spytał. |