Helmut przyglądając się otoczeniu spostrzegł dwójkę ludzi bliskiego mu stanu pod galerią postanowił się do nich dosiąść i porozmawiać.
Liczył, że uda się tam na trzeciego dopchać i porozmawiać z kimś na ciekawszy tematy niż psia pogoda i słabe zbiory, a co było głównym tematem rozmów chłopstwa.
Tak, więc ruszył do owych dwóch jegomościów.
-Dzień dobry Mości Panowie. Helmut Klaike, inżynier rusznikarz. Można się przysiąść? Straszny tłok tutaj mamy.
Zagadnął. Ciekaw co rozmowa przyniesie i jakie wieści usłyszy.