Joachim doskonale widział Olgę, która z niewiadomych przyczyn zmieniła plan. Sięgnął, więc po swój łuk, wyjął strzałę i napiął cięciwę, ale wysilając jedynie pół mięśni ramienia. Pamiętał, że jest zmęczony jednak nie na tyle by być czujnym. W oddali słychać było psa, najpewniej należał do niej. Chwilę później rozległo się ujadanie wszystkich zwierząt w miasteczku. Nie podoba mi się to. Nie taki był plan - pomyślał mężczyzna i nieco mocniej napiął cięciwę. Wypatrywał nadchodzącego zagrożenia.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |