Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2023, 13:27   #43
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
- To szaleństwo, wiesz o tym? - zapytał byłego policjanta elektryk - Wiesz dobrze jak tam jest. Sam byłem na wypadzie tego co wojsko daje. To dzicz jest, Malvin, o bestiach nie wspominając! Widziałeś je? Widziałeś? Malvin, potrzebujemy Ciebie tutaj. Jesteś spoiwem które łączy straż sąsiedzką... bez Ciebie to się sypnie. Jesteś potrzebny tu i tutaj.

Rozejrzał się po zebranych bardziej bacznie nie mogąc przestać czuć ten słodki zapach w nozdrzach...

- Na rany Chrystusa... Eve, Harry, Malvin... wyglądacie fatalnie... kiedy wy ostatnio... mniejsza.

Westchnął.

- Mam reklamówkę żarcia. - stwierdził - Po babci Tamez... znaleźliśmy ją martwą w mieszkaniu. Podzielcie się i zjedzcie. Nie wiem, ugotujcie coś wspólnie, czy jak. Dla mnie nieistotne.

Spojrzał "martwo" na Malvina.
- Wiem, że trzymasz się zasad. Jakbym nie wiedział, a w sumie nie wiem, powiedział bym że byłeś w służbach i podchodziłeś na poważnie, a nawet za poważnie, do sprawy... policja? Tak czy inaczej. Skoro nie możesz się przełamać i złamać ducha prawa... pozwól, że ja będę naginał jego literę, ale Ciebie potrzebujemy tutaj.

- Zjedzcie i odpocznijcie. - przeczesał w zmęczeniu dłonią włosy - Z Jeffem zdobędziemy więcej żywności. Poszukujemy zostawionych tak jak babcię Tamez... może nawet kogoś uratujemy. Prawo pozwala włam w imię ratowania życia, prawda? Żywność, lub jej część, jest naszą opłatą za obywatelską postawę...
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline