Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2023, 19:44   #15
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Ani drgnij...

Gdzieżby miała drgnąć, gdy czasu nie starczyło nawet na grymas, zanim łupnęły drzwi i bieg wydarzeń przybrał dosyć żwawe tempo. Jeden, drugi i trzeci nieznajomy wtłoczyli się do karczmy, odpowiadając na wyszeptane pytanie Elmy, na kogóż to goście "Ostoi" zastawiali sidła. Odpowiedź nadeszła, okutana w futro i w osobie przystojnego szlachciury, któren nie marnował czasu aby przypomnieć wszystkim wokoło, dlaczego ten uprzywilejowany stan pozostawał powszechnie znienawidzony. Nawet obecność inkwizytora i łamignata nie odwiodła towarzystwa od zamknięcia potrzasku wokół wolno kojarzącego paniczyka. Zaszurały krzesła, błysnęły ostrza i zagotowała się krew. Wszystko tak szybko, że Elmie nie było nawet dane splunąć z pogardą.

Huk wystrzału zagłuszył odkopnięty w dal zydel, gdy łuczniczka podskoczyła do pionu, przerzucając kołczan i tobołek przez ramię, chwytając za łęczysko i nakładając pierwszą strzałę o brunatnych lotkach. Helmut dowiódł, że nigdy do końca nie było wiadomo z kim dzieliło się szlak, wstawiając się za szlachciurą. Elma podziwiała tak prędką uległość. Chłop pewnie był gotów pacnąć na wszystkie cztery i wypiąć rzyć, gdyby tylko możny zażyczył sobie uhonorować go od tyłu.

Znikaj — syknęła w stronę Almy.

Elma uniosła łuk, łypiąc wte i wewte. Z tej pozycji ciężko było mieć wszystkich na oku. Galeria nad głową nęciła swoją korzystną wysokością, ale problemem mogło być dotarcie tam. Tyle dobrego, że uwaga wszystkich skupiła się na przybyszach i Helmucie. Łuczniczka zaczęła wycofywać się w kierunku schodów.





_________________

14, 18, 30, 10, 55
 

Ostatnio edytowane przez Aro : 05-04-2023 o 19:47.
Aro jest offline