Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-04-2023, 07:30   #18
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Grott skrzywił się wyraźnie słysząc powszechną deklarację, by ojczulek "zachował zapłatę i dał ją potrzebującym". Z doświadczenia wiedział, że zapewne najbardziej potrzebującym okaże się sam ojczulek. Znał tych kapucynów aż za dobrze, by nie mieć wątpliwości, że oszczędzone wydatki nie wrócą już do kasy a pójdą na potrzeby podróżne. Wino, dziewki wszeteczne, jeszcze więcej wina i jeszcze więcej kurestwa. W sumie to nawet ojczulka rozumiał. Sam uczyniłby podobnie. Tyle, że za swoje a nie za "oszczędzone" na kapralu Grottcie. Ale nie była to pora, by podnosić ten ważki argument. Tu nie było hierarchii wśród kompanów, więc nie było sensu się wyrywać. Grott pokiwał więc głową zgadzając się ze słowami swoich przygodnych kompanów. Poniekąd.

- Ojciec weźmie sobie swoje dutki. Da na biedne sieroty po mężnych obrońcach Imperium albo na weteranów. My i tak tam, jako rzekli druhowie moi mili, płyniemy. I każdy z nas bronił będzie swego życia. Tak więc jeśli coś tam grozi mieszkańcom i nam grozić będzie. Pożyjemy, zobaczymy. - powiedział,nie deklarując w sumie nic, bo daleki był od płochych deklaracji. Nigdy nie robił nic nadto, co bezwzględnie musiał. Tu nie musiał. I nie zamierzał. Nie mniej jednak zapamiętał sobie, by uważniej obserwować kompanów, bo mieli naganną cechę zgłaszania się na ochotnika i wsadzania palców między drzwi a futrynę. A to, jak wiedział z doświadczenia, zwykle szkodziło zdrowiu.

- Jako, że tam płyniemy i tak, rzeknijcie nam ojcze coś o wiosce i tych von Staufferach. Wyście tam byli, znacie ludzi i miejsce. Z kim tam gadać, kto w osadzie mir trzyma, na kim polegać można w jakiej potrzebie? I władza przy kim?

Cóż, pytań pewnie miałby i więcej, ale powstrzymał się coby nie zalać kapucyna nadmiarem. Sięgnął do kielicha i przepłukał usta znów wracając do obserwacji graczy przy sąsiednim stoliku. Graczy i leżących na stole stawek. Rozważając, czy ma sens włączyć się do gry, czy raczej po wysłuchaniu ojczulka udać się na zasłużony i potrzebny przed podróżą odpoczynek.

.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline