Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2023, 11:00   #27
Szelma
 
Szelma's Avatar
 
Reputacja: 1 Szelma nie jest za bardzo znany
Cieszyła się, że udało się uspokoić tłum. Jeszcze tego by brakowało, żeby od razu na początku swojego pobytu w wiosce wdali się w jakąś bijatykę z lokalnymi. Haschke swoim zadufaniem i arogancją też nie pomagał i zdała sobie szybko sprawę, że im mniej będzie miał do czynienia z wieśniakami, tym lepiej. Najlepiej niech się zamknie w posiadłości barona i duma nad tymi swoimi księgami, co je tak chciał zobaczyć.

Od słowa do słowa wyszło, że baron zaprasza ich do swojego dworku na gościnną kolację, zaznaczając przy tym dość wymownie, że obecność jest obowiązkowa. Anike i tak zamierzała pójść i przyjrzeć się lokalnym władykom - może uda się też dowiedzieć czegoś na temat sytuacji z wiedźmiarzem. Gdy zostali sami na placu, ruszyła wraz z kompanią do gospody, gdzie zamierzała wziąć dla siebie osobny pokój, co by nie nocować z czterema mężczyznami.

Gospodarz okazał się całkiem radosnym, jak na to miejsce człowiekiem a nie od dzisiaj wiadomo było, że karczmarze w wioskach są najlepiej poinformowanym źródłem informacji. Wynajęła więc pokój dla siebie i ich pracodawcy a potem odpowiedziała na pytanie Hendrika i sama zaczęła pytać.

- Z Eilhart przybywamy. Piękne miasto, powinieneś się gospodarzu kiedyś tam wybrać. Dobre wino i żarcie serwują. Tamże ojca Andersa spotkaliśmy. Ponoć problem z jakimś wiedźmiarzem macie? Mógłbyś opowiedzieć co się wydarzyło tej nocy, jak was naszedł? Może są tu ludzie, którzy wtedy jakiś bliższy kontakt z nim mieli? Chciałabym też zobaczyć ten dom, który podobno spalić chciał.

Z wąskiego jadłospisu wzięła kaszę z jajkiem sadzonym i mleko a gdy zjadła, zaniosła swoje tobołki do wynajętego pokoju. Schodząc na dół, podeszła do stolika, przy którym siedzieli towarzysze.
- Idę się rozejrzeć tam, gdzie się ten rzekomy wiedźmiarz pojawił. Zobaczyć dom, miejsce ucieczki, rozpytać ludzi. Ogólnie po wiosce się przejść. Ktoś z was chętny rozprostować nogi? - Spytała.

Jeśli nie, pójdzie sama. No a wieczorem oczywiście stawi się o ustalonej godzinie na umówionej kolacji.
 
Szelma jest offline