Aj, no trudno. Nie chciałem rozmawiać w obecności strażników. Plan był szalony, bo pozostało mi albo to, albo wyjechać sobie bardzo daleko od Nuln i zacząć nowe życie (może były inne rozwiązania, ale mi do głowy nie przyszło nic lepszego). Pewnie skończy się na PS i ucieczce, ale wtedy to już będę pewnie próbował wyjechać daleko (pozostaje pytanie, w którą stronę). Pomyślę chwilę. |