WÄ…tek: [V5] Upadek Londynu
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2023, 13:53   #590
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Spoon zaczynał czuć już zmęczenie tym wszystkim. Atakowaniem nie atakowaniem Camdena. Wskrzeszaniem Mitry nie wskrzeszaniem Mitry. Wewnętrznym rozdarciem Heroldów i jego rozdarciem. I tym dojmującym uczuciem samotności.

W samochodzie usłyszał rozmowę dwóch sług Camdena i nie spodobało mu się to. Poczuł się potraktowany jak ten pieprzony worek kartofli którego zakopano pod ziemią na 50 lat.

I nagle poczuł to. Wezwanie Mitry. Tego się nie spodziewał. Zdążył wymienić z Yusufem spojrzenie.Gdy do jego duszy gwałtem wlał się zew jego boga i… Przestał kurczowo zaciskać dłoń na kołku.

Zdezorientowany rozejrzał się dookoła. Czuł dziwną mieszankę strachu i podniecenia. Radości z tego, że Mitra wraca i strachu, że nie da rady skrzywdzić Camdena, by odzyskać Brusillę. Nie teraz kiedy czuł w sobie Mitrę… Mitrę którego do kurwy nędzy przecież kochał!

Postanowił nie opierać się wezwaniu. Jeśli miał mieć wpływ na cokolwiek powinien się oszczędzać.

Gdy z Yusufem wysiedli padał deszcz. Jednak on teraz widział zalany słońcem las. Wiedział gdzie jest… Zamrugał kilka razy oczami starając się wrócić do rzeczywistości.

-Świątynia tu stała świątynia. – przekazał Yusufowi. Przenosząc wzrok na strażników. Zaraz... Sięgali po broń… Camden ich przejrzał? Co jest grane?
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 16-04-2023 o 14:58.
Rot jest offline