Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2023, 10:55   #76
Shartan
 
Reputacja: 1 Shartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumny
Stojąc w kawiarni FireJolt Cafe rozmyślał o tym, że dwa tygodnie zajęło mu znalezienie się w centrum uwagi, ale choć wygrał wyścig, to incydent z tymi nagłym wzrostem żab trochę, to przyćmił. Na domiar złego ktoś wykorzystał chwilę zamieszania by skroić Graysona z sakiewki z jego nagrodą. Teraz mógł się tym zająć. Wiedział, że nagrodę trudno będzie odzyskać. Z drugiej strony nie było, to przecież niemożliwe i ta sprawa psuła mu dzisiejszy całkiem udany dzień.

Crouch podszedł do Aurory i spytał jej jak się czuje. Po czym odbył z nią, krótką rozmowę by ją uspokoić. Następnie porozmawiał jeszcze chwilę z Graysonem o tym, że skoro sakiewka została skradziona, to być uda się odnaleźć złodzieja, a później będzie można, to opisać w Strixhaven Star.

Zwycięzca żabich wyścigów skierował się ku gościom, którzy jeszcze nie opuścili kawiarni wyjaśniając im o co chodzi i pytał czy nie widzieli nikogo podejrzanego kręcącego się przy Graysonie albo wręcz czy ktoś nie widział momentu jak naczelny Strixhaven Star został okradziony. Jeśli ktoś coś widział prosił o rysopis złodzieja albo podejrzanej osoby, Na końcu rozejrzał się po lokalu. Sporo osób z niego wybiegło. Kto wie może złodziej zgubił sakiewkę wybiegając z kawiarni, a jeśli nie, to może dostrzeże coś przydatnego albo interesującego.
 

Ostatnio edytowane przez Shartan : 12-05-2023 o 18:13.
Shartan jest offline