Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2023, 12:22   #284
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację


Ulice Perpignanu, popołudnie 24 sierpnia 2595

Ryczące silnikami niczym piekielne bestie, afrykańskie pojazdy przejechały gwarnymi ulicami miasta budząc niebywałe poruszenie wśród mieszkańców. Perpignan wciąż pękał w szwach pod naporem gości przybyłych w nadziei na ujrzenie Mufasy i chociaż niektórzy przybysze umknęli z Perpignanu przestraszeni niepokojącymi wydarzeniami minionej nocy, setki wciąż tłoczyły się w obrębie miasta.

Egzotycznie przystrojone i jaskrawo pomalowane komy Neolibijczyków nie były w Perpignanie czymś niespotykanym, ale bardzo rzadka zdarzało się widzieć na ulicy kolumnę złożoną z aż sześciu większych wozów konsulatu. Napięcie i podniecenie gapiów tylko rosło podsycane plotkami, że to już drugi taki wyjazd Afrykanów w przeciągu doby i że w nocy w skład konwoju ponownie wchodził ciężki sześciokołowy kom z naczepą przebudowaną na wielką klatkę dla hien. Ogromne cętkowane bestie czyniły zgiełk i harmider równie głośny, co silniki pojazdów, chwilami wręcz dominując przerażającym chichotem nad całym pozostałym hałasem.

Uprzedzeni o wyjeździe konwoju żołnierze klanowi Bordenoir dokładali wszelkich starań, aby prowadząca poza miasto trasa wolna była od konnych zaprzęgów i ręcznych wózków. Zapobiegliwość ta była z wszech stron wskazana, ponieważ plemienni wojownicy siedzący za kierownicami komów nie mieli nawet cienia wyrozumiałości dla tarasujących drogę pechowców biorąc ich często na zderzaki wozów.

Odprowadzani spojrzeniami pełnymi podziwu, szacunku i zalęknienia, Afrykanie wyjechali na szeroki podmiejski trakt i natychmiast przyśpieszyli. Wypuszczone spod hełmów włosy furkotały na wietrze podobnie jak barwne proporce, wstążki i szarfy przywiązane do kratownic komów. Ziemia pryskała spod szerokich opon, w powietrze wzbijała się kurzawa wisząca ponad gościńcem przez dłuższą chwilę i oślepiająca perpignańskich jeźdźców należących do drugiej części obławy, podążających w ślad za Afrykanami bez najmniejszych szans na ich dogonienie.

Nowe polowanie czas rozpocząć! Kto zostanie tym razem bohaterem gawiedzi?


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem