Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-09-2007, 22:40   #2
traveller
 
traveller's Avatar
 
Reputacja: 1 traveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputację
Eltharion, widzę że wyraźnie masz dobry gust w sprawach muzycznych. Najpierw Metallica a teraz Nirvana. No cóż jest sporo zespołów o których mógłbym się rozpisywać omawiając dokładnie dyskografię, historię itd. a Nirvana.. nie jest jednym z nich. Czasem posłucham, przyznaje klasę i doceniam ich wkład w muzykę, to że stworzyli grunge, który to wraz z nimi tworzyli m.in. Pearl Jam, Soundgarden, Alice in Chains(które to zespoły też bardziej do mnie przemawiają, i może coś o nich kiedyś skrobnę na forum). Nirvana swego czasu była zjawiskiem tak masowym jak dajmy na to "Beatlesi"(no może nie AŻ tak, ale i tak zrobili sporo szumu zresztą Nirvana nawiązuje do tego zespołu w jednym ze swoich teledysków). Czemu osiągnęli taki sukces? Bo śpiewali o rzeczach z którymi utożsamiała się młodzież, o których nikt wcześniej nie śpiewał tak jak Kurt Cobain i jego Nirvana. Sam Kurt to osobna sprawa i ja osobiście spotykałem się z różnymi opiniami na jego temat, to jednak nie zmienia faktu że Kurt do dziś jest symbolem na którym można zarabiać kokosy, koszulki, naszywki i różne inne gadżety sprzedają się wciąż dobrze mimo tego, że grupa została rozwiązana po tym jak Cobain popełnił samobójstwo po przedawkowaniu narkotyków w 1994(nie mam ochoty spierać się z maniakami teorii spiskowych czy to było samobójstwo czy nie, jednakże taka jest oficjalna wersja której się trzymam). Na pewno byli prekursorami odkrywającymi nowe szlaki na których wzorowały się kolejne pokolenia i na pewno słowa w tym temacie "hołd klasyce" są jak najbardziej na miejscu. Mam osobiście tylko jeden krążek o dźwięcznej nazwie "Nirvana" zawierający największe(zdaniem ludzi którzy przyczynili się do wydania tej płyty) przeboje zespołu. Mimo, że płytę wydano 8 lat po rozpadzie zespołu i tak osiągnęła spory sukces który jednak nie miał co się równać z "Nevermindem"(któremu jak gdzieś czytałem ranking "Rolling Stonsa" przyczepił metkę najbardziej komercyjnej płyty wszech czasów). No ale wracając do ich najnowszej płyty. Są tam naprawdę bardzo dobre kawałki, w większości dołujące i jakby zmuszające czasem od człowieka sięgnięcie po butelkę i wpadnięcie w alkocholizm(ale wymówka nie ma co :P ) ale to taka muzyka. Nieważne czy działa na Ciebie przygnębiająco czy pobudzająco (idziemy robić rozróby ), liczy się to że działa i słuchaczowi ciężko przejść obok niej obojętnie. Podoba mi się też brzmienie gitar i perkusja(Dave my idol), ale to głos Cobaina jest najbardziej charakterystyczny w tej wybuchowej mieszance.
Tak na marginesie jeśli nie widzieliście nigdy czystego szaleństwa w nieokiełznanej formie to polecam spojrzeć w oczy wokalisty Nirvany na wielu zdjęciach pewnie je dostrzeżecie. Najlepsze kawałki wg. mnie to: Lithium, Rape Me, Where Did You Slept Last Night(genialna forma monologu do niewiernej partnerki), Smels Like Teen Spirit(tej piosence i teledyskowi - który doczekał się niejednej parodii m.in. Ala Yankovica którą gorąco polecam - Nirvana weszła na nowy poziom muzyczny przy okazji zdobywając jeszcze większe uznanie fanów i krytyki) oraz Heat Shaped Box(kontrowersyjna teledysk, przypomina trochę Until it Sleeps Metalliki, i tak jak w tamtym utworze wszystko brzmi tu po prostu cudnie, jednym słowem miód!). Podsumowując jeśli chodzi o przebieg kariery Nirvany to można ją porównać do moich kochanych Gunsów. Zresztą jeśli możemy mówić o modzie na Nirvane to śmiało można też mówić o modę na GNR, która niepodzielnie panowała przed pojawieniem się tego drugiego zespołu. Obie też grupy zdecydowanie przedwcześnie przerwały swoją działalność, pozostawiając fanom dużo niezapomnianych płyt i kawałków, ale też lekki niedosyt bo kto wie czego mogliby jeszcze dokonać. Po rozpadzie grupy Dave Grohl perkusista utworzył zespół Foo Fighters(który gorąco polecam), ale to już zupełnie inna historia.
 
__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day
traveller jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem