21-09-2007, 21:14 | #1 |
Reputacja: 1 | hołd klasyce - Nirvana Tak sobie przeglądałem forum i nie znalazłem żadnego tematu o Nirvanie ... W takim razie chcę spytać kto na LI słucha owego zespołu oraz jakie są wasze ulubione kawałki, płyty itp. PS jeśli jest taki temat a ja go nie znalazłem to sorry
__________________ "Jeśli nie nakłonię niebios, poruszę piekło" gg: 7219074 :) |
21-09-2007, 22:40 | #2 |
Reputacja: 1 | Eltharion, widzę że wyraźnie masz dobry gust w sprawach muzycznych. Najpierw Metallica a teraz Nirvana. No cóż jest sporo zespołów o których mógłbym się rozpisywać omawiając dokładnie dyskografię, historię itd. a Nirvana.. nie jest jednym z nich. Czasem posłucham, przyznaje klasę i doceniam ich wkład w muzykę, to że stworzyli grunge, który to wraz z nimi tworzyli m.in. Pearl Jam, Soundgarden, Alice in Chains(które to zespoły też bardziej do mnie przemawiają, i może coś o nich kiedyś skrobnę na forum). Nirvana swego czasu była zjawiskiem tak masowym jak dajmy na to "Beatlesi"(no może nie AŻ tak, ale i tak zrobili sporo szumu zresztą Nirvana nawiązuje do tego zespołu w jednym ze swoich teledysków). Czemu osiągnęli taki sukces? Bo śpiewali o rzeczach z którymi utożsamiała się młodzież, o których nikt wcześniej nie śpiewał tak jak Kurt Cobain i jego Nirvana. Sam Kurt to osobna sprawa i ja osobiście spotykałem się z różnymi opiniami na jego temat, to jednak nie zmienia faktu że Kurt do dziś jest symbolem na którym można zarabiać kokosy, koszulki, naszywki i różne inne gadżety sprzedają się wciąż dobrze mimo tego, że grupa została rozwiązana po tym jak Cobain popełnił samobójstwo po przedawkowaniu narkotyków w 1994(nie mam ochoty spierać się z maniakami teorii spiskowych czy to było samobójstwo czy nie, jednakże taka jest oficjalna wersja której się trzymam). Na pewno byli prekursorami odkrywającymi nowe szlaki na których wzorowały się kolejne pokolenia i na pewno słowa w tym temacie "hołd klasyce" są jak najbardziej na miejscu. Mam osobiście tylko jeden krążek o dźwięcznej nazwie "Nirvana" zawierający największe(zdaniem ludzi którzy przyczynili się do wydania tej płyty) przeboje zespołu. Mimo, że płytę wydano 8 lat po rozpadzie zespołu i tak osiągnęła spory sukces który jednak nie miał co się równać z "Nevermindem"(któremu jak gdzieś czytałem ranking "Rolling Stonsa" przyczepił metkę najbardziej komercyjnej płyty wszech czasów). No ale wracając do ich najnowszej płyty. Są tam naprawdę bardzo dobre kawałki, w większości dołujące i jakby zmuszające czasem od człowieka sięgnięcie po butelkę i wpadnięcie w alkocholizm(ale wymówka nie ma co :P ) ale to taka muzyka. Nieważne czy działa na Ciebie przygnębiająco czy pobudzająco (idziemy robić rozróby ), liczy się to że działa i słuchaczowi ciężko przejść obok niej obojętnie. Podoba mi się też brzmienie gitar i perkusja(Dave my idol), ale to głos Cobaina jest najbardziej charakterystyczny w tej wybuchowej mieszance. Tak na marginesie jeśli nie widzieliście nigdy czystego szaleństwa w nieokiełznanej formie to polecam spojrzeć w oczy wokalisty Nirvany na wielu zdjęciach pewnie je dostrzeżecie. Najlepsze kawałki wg. mnie to: Lithium, Rape Me, Where Did You Slept Last Night(genialna forma monologu do niewiernej partnerki), Smels Like Teen Spirit(tej piosence i teledyskowi - który doczekał się niejednej parodii m.in. Ala Yankovica którą gorąco polecam - Nirvana weszła na nowy poziom muzyczny przy okazji zdobywając jeszcze większe uznanie fanów i krytyki) oraz Heat Shaped Box(kontrowersyjna teledysk, przypomina trochę Until it Sleeps Metalliki, i tak jak w tamtym utworze wszystko brzmi tu po prostu cudnie, jednym słowem miód!). Podsumowując jeśli chodzi o przebieg kariery Nirvany to można ją porównać do moich kochanych Gunsów. Zresztą jeśli możemy mówić o modzie na Nirvane to śmiało można też mówić o modę na GNR, która niepodzielnie panowała przed pojawieniem się tego drugiego zespołu. Obie też grupy zdecydowanie przedwcześnie przerwały swoją działalność, pozostawiając fanom dużo niezapomnianych płyt i kawałków, ale też lekki niedosyt bo kto wie czego mogliby jeszcze dokonać. Po rozpadzie grupy Dave Grohl perkusista utworzył zespół Foo Fighters(który gorąco polecam), ale to już zupełnie inna historia.
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day |
23-09-2007, 12:47 | #3 |
Reputacja: 1 | Nirvana... Znam, lubię... i to chyba tyle. Naprawdę, szczerze i bez ogrodek stwierdzic muszę, iz w calej tej scenie Sjatel Nirvana, to nie tyle, że najgorszy, lub jeden ze slabszych, lecz chyba najbardziej przeceniany zespół. Przeciez mamy Alicję, czy też wielce niedoceniane Krzyczące drzewa. |
24-10-2007, 21:57 | #4 |
Reputacja: 1 | Nie wiem dlaczego ale to już kolejny zespół który szanuje i słucham z zafascynowaniem. Metalica, Rhapsody i wiele innych... a tu jeszcze wymieniona została Nirvana. Sama przednia muzyka. Nie uważacie? Mamy podobne gusta i słuch muzyczny. Traveller ty też wymieniłeś zespół Foo Fighters, według mnie to świetny zespół najlepszego perkusisty Dave Grohla. Zaś najlepszymi według mnie piosenką i płytą Nirvany są: Piosenka: Lithium Płyta: Bleach
__________________ Oznaczone mieczem... |
24-10-2007, 22:13 | #5 |
Reputacja: 1 | Nirvana dawno została by zapomniana, gdyby jej wokalista Cobain nie rozpieprzył swojego mózgu po całej ścianie. Koniec i kropka. Chłop zastrzelił się wpisując się jednocześnie w annały Rocka podobnie jak inne gwiazdy, które zeszły przedwcześnie i tragicznie.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
24-10-2007, 22:31 | #6 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Hmmm słuchałam Nirvany jeszcze za życia wokalisty i trudno mi się zgodzić z osądem Hawkeye. Ten zespół już wtedy był sławny, a jego odrębny styl daje mu miejsce wśród klasyki rocka. Zresztą co by nie mówić, dalej się ich dobrze słucha, a głos Kurta i jego sposób śpiewania zapadają w pamięć.
__________________ Konto zawieszone. |
28-10-2007, 16:52 | #7 |
Reputacja: 1 | Słusznie. Nirvana wspięła się na pierwsze miejsca list wraz z wydaniem "Nevermind" - to fakt. |
31-10-2007, 13:58 | #8 |
Reputacja: 1 | Jak miałem 15 lat to słuchałem.Jak trochę dorosłem zacząłem widzieć ,że Kurt śpiewa jakby miał w ustach piłeczki od ping ponga(straaasznie niewyraźnie ), że piosenki są o ćpaniu/piciu/złym dzieciństwie ,a później ewoluują do kawałków o samobójstwie. Może z dwa kawałki są niezłe i teraz mogę posłuchać...chyba ,że będę miał styczność z "nagrobkiem" (kto widział takich ,ten wie o co mi chodzi)wtedy znowu resztki chęci znikają i znowu odkładam Bleach czy Nevermind na kolejny miesiąc . ps. Pearl Jam dużo lepszy:P
__________________ Szukasz świata w którym rzeki w środku miasta mają 1600m szerokości, a ujściu 160 m?Szukasz świata gdzie występują 3 równonoce? Witamy w Starym Świecie :D In GRIND We CRUST ! |
01-11-2007, 13:50 | #9 |
Reputacja: 1 | Ja Tam Nirvane niezbyt lobię ale AC/DC,Motrhead,Monowar,Metallica,to jest coś choć metallice lubię jedynie do albumu Garage później jest lipa |
06-11-2007, 20:34 | #10 |
Reputacja: 1 | Dysleksja lekka jak widzę u kozi55. Odnośnie śmierci wokalisty zespołu Nirvana. To mamy wiele niedomówień i niejasności. Pierwsze weź sobie palnij w łeb ze strzelby po takiej dawce jaką wziął Cobain. Przecież on miał 3 razy większą dawkę (co on tam brał nie pamiętam) od śmiertelnej. I jakim to cudem popełnił samobójstwo. Według mnie ktoś mu dopomógł w odejściu z tego świata. Może tam mu jest lepiej i nie musi brać jak on to nazywał leków na bóle brzucha...
__________________ Oznaczone mieczem... |