Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2023, 19:46   #13
Shartan
 
Reputacja: 1 Shartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumny
Między wymiarowa podróżniczka nie zdołała przeszukać ciała mężczyzny, bowiem skutecznie przeszkadzał jej w tym biały wilk, który to znikał i zaraz pojawiał się co rusz w innym miejscu. Później zaczęły pojawić się kolejne wilki. W końcu jeden rzucił się na dziewczynę z Ravnicy, ale udało się jej odeprzeć jego atak. Veldakenka usłyszała głos palladynki by uciekać. Nie brała takiej możliwości pod uwagę. Z resztą ucieczka w takich warunkach nie miała szans powodzenia.

Wilki wciągnęły mgłę wszystkich jej towarzyszy, ale w końcu udało się im, to zrobić i z nią. Kiedy jeden z nich ją ugryzł i zaczął ciagnąc w stronę mgły poczuła paraliżującą falę zimna. Fale przeszywały jej ciało przy każdym ugryzieniu. Ravniczanka sięgnęła do kieszeni i zacisnęła dłoń na młotku po czym zaczęło wydobywać się złote światło. W pewnej pociemniało jej w oczach i widziała już tylko czerń.

Oddysya otworzyła oczy i zalało ją białe oślepiające światło, a po chwili poczuła zimny suchy śnieg. Odruchowo spojrzała w miejsca gdzie powinna być ranna, ale żadnych ran na jej ciele nie było. Zauważyła, że wciąż ściska w dłoni młoteczek od, którego przestawało rozchodzić się już złote światło. Nieziemski Podmuch jest teraz mój. Poszukiwaczka przygód powoli zaczęła podnosić się z ziemi.

Najgorsze było jednak to, że zaczęła odczuwać okropny przenikliwy chłód. Czuła na sobie igiełki mrozu, który wbijające się w ciało. Jeśli nic z tym nie zrobi, to zaraz straci czucie w kończonych. Podróżniczka rozejrzała się wokół siebie. Znajdowała się na jakiejś polanie w zimowej scenerii. Wyglądało na to, że znowu ją gdzieś przeniosło.

Spojrzała na pozostałych członków grupy szukając wzrokiem Rava. W końcu go dostrzegła. Jego również przeniosło. Dziewczyna uniosła głowę do góry i zobaczyła zasnute chmurami niebo, które zwiastowało zbliżający się zmierzch. Było zatem pewne, że nie długo temperatura spadnie jeszcze bardziej.

Kiedy Sul`a wzbiła się w powietrze, palladynka i czarodziejka zaczęły szukać śladów Odyssua została nieco w tyle. W przeciwieństwie jednak do innych nie zaczęła wcale szukać cieplejszych ubrań czy kulić się z zimna. Zrobiła coś odwrotnego. Rozpięła płaszcz, a następnie go zdjęła. To tylko chwila dyskomfortu. Wyjęła z kieszeni z dziwnie wyglądającą kostkę i ją aktywowała po czym zalała ją fala ciepła. Podeszła do reszty grupy.
- Widzę, że udało się znaleźć jakiś trop.
Kiedy tylko wypowiedziała te zdanie S`ula wróciła ze zwiadu trzęsąc się zimna, a podróżniczka z Ravnicy poczuła na sobie dziwne spojrzenia. Przynajmniej takie odniosła wrażenie. Nie był, to pierwszy raz kiedy znajdowała się w towarzystwie innych istot. Oddysya stanęła obok S`uli.
- Wybaczcie. Powinnam o tym powiedzieć w pierwszej kolejności, ale temat naszych przenosin tu jest bardzo zajmujący. Do rzeczy jednak. Jeśli dziwi wam czemu się rozebrałam zamiast jeszcze mocniej się ubrać, to zrobiłam, to bo ma mam ze sobą kostkę termiczną, a ona pozwala utrzymać temperaturę na poziomie 35%. Jeśli staniecie koło mnie zrobi się wam cieplej - dziewczyna zwróciła wzroku ku S`uli - Prawda, że cieplej?
Rav ruszył w stronę grupy.
- Kostka może jednak tylko utrzymać temperaturę w odległości 15 stóp. Także jeśli chcecie się ogrzać musicie stać dość blisko mnie.
Veldakenka zmrużyła lekko oczy.
 

Ostatnio edytowane przez Shartan : 12-05-2023 o 17:56.
Shartan jest offline