1/ Nazewnictwo - Faktycznie, łatwiej powiedzieć weź cos zrób, niż cos zaproponować. Rozumiem, ze różnica miedzy bystrością, a czujnością jest nieodgarnięcia czasem nawet dla mnie
Ale weź cos wymyśl
2/ Ułamki - Całkowita racja, ale nie mam pomysłu żeby to uprościć. Tzn.. wiem ze chce zmienić cos w liczeniu obrażeń i zbroi zanim zacznę pisać magie.
3/ Magia - No dziękuje, cos tam jeszcze nad nią pomyśle. Bo mam rozpisane 128 nazw czarów i myślę jak to opisać mechanika, ale wydaje mi się, ze ... może dało, by się to jeszcze jakoś uogólnić jak bron w walce? Wpisało, by się to w "myśl przewodnia" systemu. Ma być "prosto, ale nie prostacko"
4/ No nie chce żeby gracze siedzieli i wybierali elficki topór dwuręczny +5, a gnomią łyżeczkę do konserw +6. Bron jest bron i jest po to żeby robić krzywdę przeciwnikowi. Nikt w walce się nie zastanawia czy ta bron ma cechę "szybki" czy "powolny".
5/ yhym
6/ Podsumowanie - Po pierwsze to bardzo filozoficzne. Czy ja mam dostarczając narzędzie dostarczyć rozrywkę użytkownikowi czy to użytkownik ma zrobić sobie rozrywkę moim narzędziem? Nie wiem, ale wydaje mi się, ze narzędzia powinny byc neutralne. A ogólnie to ja jestem trochę "botowaty" i bez wyrazu. Wiec silą rzeczy mój system jest taki, ze może i jest niewyraźny, ale z odpowiednim prepem poprowadzisz na nim wszystko.