Słysząc krzyki swych towarzyszy roześmiał się perfidnie. "Ha! i oni mówią że to ja się nie znam o taktyce, kto idzie nocą do lasu gdzie jest może i horda wrogów, o których nic nie wiemy! Co za idiota! Skończony kretyn nawet wie iż lepiej zostać na swym terenie niż pchać się do nieprzyjaciela na herbatkę w ciemną uliczkę! Cholera!" Myśląc o tym roześmiał się jeszcze głośniej i przed wejściem do karczmy zawołał
-Zgadzam się z tym, który ma rację by nie pchać się do wroga na herbatkę lecz jeśli chcesz to leć wkońcu to jedna gęba do wyżywienia mniej HE HE! - po tych drowskich słowach z rozpromienioną twarzą wszedł do karczmy szukając tego co mu miał postawić piwo.
Ostatnio edytowane przez Hertion : 22-09-2007 o 16:02.
|