Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2023, 14:16   #111
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Port Hunding, 20. dnia Pierwszego Siewu 2E 581

Nim jeszcze żaglowiec przybił do pomostu zatrzymując się od niego na odległość dwóch ramion, ogarnięty żarłoczną niecierpliwością khajiit wspiął się z nieludzką zwinnością na reling, a potem skoczył w dół na deski pomostu budząc swoim wyczynem nieliche zamieszanie i popłoch wśród miejscowych. Niektórzy handlarze cofnęli się natychmiast trącając jedni drugich, pokrzykując gniewnie i wymachując kijami z żywym ptactwem.

Schodzący z podwyższenia rufy Theodoryan wychylił się nieznacznie za barierkę schodów. Widział jak cętkowany drapieżca podnosi się z czterech łap z powrotem na dwie i machając z zapałem ogonem zaczyna rozmowę z wysoką ciemnowłosą kobietą trzymającą w rękach miotające się szaleńczo indyki.

- Co to za okręty? - stojący opodal Lucan Vespanius złapał za ramię przechodzącego marynarza i wskazał palcem na inne kotwiczące w zatoce żaglowce. Pirat, jeden z tych opłakujących utracone w zakładach złoto, strząsnął dłoń młodzieńca ze swojego ramienia z grymasem pogardy, ale po chwili namysłu podążył wzrokiem za palcem Nibenejczyka.

- Ten niski trójmasztowiec to jakiś dunmerski łapacz niewolników - powiedział wzruszając ramionami - Nie znam tych znaków na fladze. Zapytaj ich sam, a najpewniej za miesiąc będziesz już harował w kajdanach w kopalni soli na Vvardenfell. Tam jest Morska Włócznia, szkuner najbardziej szalonej redgardzkiej suki na tych wodach, kapitan Kaleen. Ten bryg to Oddech Kynaret ze Złotego Wybrzeża. Tamte dwa dalej są z Abahy, a przynajmniej tak wyglądają. Innych nie znam, ale wszyscy oni żyją z darów morza jak i my. A teraz idź precz, zanim mnie kapitan zjebie za to, że tracę na ciebie czas.

Pozostawiony samemu sobie młody zaklinacz zaczął wodzić spojrzeniem po masztach i kadłubach stojących na kotwicach żaglowców. Morayne stracił zainteresowanie jego osobą, kiedy na opuszczonym z trzaskiem trapie stanęli Gratius i Juillen. Obaj Żagle zeszli w dół poruszając się w sposób zdradzający wielkie obycie z chybotliwą naturą statków, unieśli ręce w geście pozdrowienia witając pięciu przepychających się przez tłum zbrojnych.

Gromada handlarzy ucichła natychmiast, toteż w zawieszonej nad pomostem ciszy dało się słyszeć jedynie gdakanie i kwakanie żywych kur i kaczek oraz górujący ponad tymi odgłosami gulgot przerażonych indyków.

- Nie jesteś tu pierwszy raz, kapitanie - oznajmił władczym głosem jeden z nich, ciemnoskóry Redgard o niezwykłych jasnoniebieskich oczach - Jego miłość namiestnik Bhosek af-Lahrek zaszczyci cię widzeniem, kiedy przyjdzie ku temu czas.

Najwyraźniej tylko czekając na te słowa, inny ze zbrojnych wyciągnął do przodu trzymaną oburącz ciężką klepsydrę z litego złota i cieniutkiego jak włos szkła, o wypełnionej po brzegi drobnym czerwonym piaskiem górnej komorze. Theo przechylił nieco głowę widząc, że piasek wciąż pozostaje w górnej części instrumentu, pomimo otwartego lejka i ruchów rąk niosącego klepsydrę człowieka.

- Czuję ogromną wdzięczność w obliczu tego zaszczytu - odpowiedział Aventus Gratius przejmując wręczony mu instrument. Colovianin wypowiadał swoje słowa wystarczająco beznamiętnie i sucho, aby Morayne utwierdził się w przekonaniu, że ogląda powtarzalną i mającą stałą formę powitania każdego wpływającego do Portu Hunding kapitana.

Niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, pierwsze drobinki czerwonego piasku zaczęły przesypywać się przez wąziutki lejek pomiędzy komorami.

- Możecie zejść na ląd - oznajmił niebieskooki Redgard - Przestrzegajcie praw namiestnika Bhoseka, a będziecie mile widziani. Złamcie je, a dotknie was sroga kara. Witajcie w Port Hunding.

Ledwie przebrzmiały ostatnie z tych słów, statkokrążcy ściskający w rękach rozliczne dobra na nowo podnieśli swój gromadny wrzask.

Dodatkowa scenka fabularna w oczekiwaniu na pozostałe posty graczy. Oficjalnie możecie już zejść na ląd, tylko się najpierw przepchnijcie przez tę zgraję handlarzy.


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest teraz online   Odpowiedź z Cytowaniem