Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2023, 16:53   #114
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Port Hunding, 20. dnia Pierwszego Siewu 2E 581

Kiedy ceremonii stało się zadość, pięciu gwardzistów namiestnika odeszło pomostem na ląd, a wówczas Gwiazdę zalał ponownie zgiełk i harmider płynący z dwóch źródeł - jednym byli natarczywi handlarze, którzy zaczynali się już targować z przewieszonymi przez relingi Żaglami; drugim zaś ta grupa marynarzy, która pod czujnym okiem Juillena wyciągała z ładowni częściowo wybudzone ze śpiączki piaskożery. Pamiętni dramatycznych wydarzeń sprzed dwóch dni, piraci dokładali wszelkich starań, aby przypadkiem nie zdenerwować łuskowatych wierzchowców, pracując przy linach i kołowrotkach pod czujnym nadzorem pary mistrzów miecza.

Pozostali pasażerowie nie mitrężyli czasu, zarzucając na ramiona i plecy swoje podróżne sakwy i tobołki. Złotoskóra Minorne ze Zmierzchu pierwsza zeszła z trapu, w ślad za nią podążył Theodoryan oraz dwaj orsimerscy mocarze. Obaj orkowie mieli na sobie pełne płyty, ciężkie i nieporęczne, na dodatek niemal natychmiast rozgrzewające się nieznośnie w skwarze słonecznego dnia. Wieńczące hełmy orków czerwone kity zwisały smętnie po bokach głów obu mężów, a na ich topornie ciosanych gębach lśniły pierwsze krople potu.

Taksując obu ciężkozbrojnych Morayne zadawał sobie w duchu pytanie jak długo mogli wytrzymać w tych zbrojach wystawieni na tak gorącą aurę. Lud Wrothgaru nie bez powodu uchodził za twardy niczym stal i wyborny w kowalskim rzemiośle, wszelako czymś innym była praca w kuźni w Orsinium, gdzie na zewnątrz warsztatu wypluta w pośpiechu ślina zamarzała jeszcze w powietrzu, a czymś innym ta sama robota w gorącym klimacie Stros M’Kai.

Mężczyźni o wyglądzie cesarskich dezerterów, przez cały rejs trzymający się własnego towarzystwa i spozierający podejrzliwie na towarzyszy wyprawy, ubrali się znacznie lżej od orków trocząc swe skórznie do grzbietów i wkładając przewiewne podróżne stroje z miękkich tkanin. Przedzierając się przez handlarzy nie szczędzili im kuksańców i przekleństw, toteż zgraja sprzedawców szybko rozstąpiła się na krawędzie pomostu czyniąc przejście tym pasażerom, którzy w ogóle nie byli zainteresowani ich towarami.

Na krańcu pomostu, wśród krążących na wszystkie strony mieszkańców, stała nieruchomo wpatrzona w przybyszów postać. Idąca przodem Minorne rozpoznała w młodej kobiecie czystą krew Bosmerów, kipiącą w muskularnym gibkim ciele, w smoliście czarnych oczach i niebieskich tatuażach przecinających piękną na swój sposób, choć dziką jednocześnie twarz leśnej elfki.

- Pani Minorne, pan Morayne, bracia krwi Durzub i Durzum, dziesiętnik Corrudus - Bosmerka wyprostowała się sprężyście na widok członków ekspedycji, przesunęła bystrym spojrzeniem po kolejnych twarzach. Theodoryan pewien był, że nigdy wcześniej nie widział jej na oczy, a mimo to elfka bezbłędnie go rozpoznała; podobnie jak innych pasażerów Gwiazdy.

- Bądź pozdrowiona. Pozostali właśnie schodzą z pokładu - oznajmiła Minorne wyrastając ponad córę Puszczy Valen niczym olbrzym z dalekiej północy nad ludzkim pacholęciem - Mam głęboką nadzieję, że mój drogi przyjaciel Neramo nie musiał zbyt długo oczekiwać naszego przybycia. Mnie samej śpieszno, by móc się z nim zobaczyć.

- Mistrz Neramo nie przebywa w mieście - odpowiedziała mała elfka zadzierając w górę głowę i Theodoryan mógłby przysiąc, że dostrzegł w jej czarnych oczach jakiś hardy błysk - Ale twe życzenie rychło się spełni, pani. Wyruszamy niezwłocznie.

”Wyruszamy niezwłocznie” to deklaracja, która części pasażerów zapewne zagotowała krew bardziej niźli rozpalone słońce. Trochę jednak potrwa zanim Redgardowie wylądują swoje wierzchowce, a Hlandria Sedri swoje skrzynie i kufry, toteż wykorzystajcie ten czas na zawiązanie pierwszej znajomości z Bosmerką, która nie zdążyła się jeszcze przedstawić.

Więcej info za chwilę w komentarzach.


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!

Ostatnio edytowane przez Ketharian : 25-05-2023 o 19:53. Powód: Drobne zmiany w dialogach Minorne na wniosek Alex
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem