Cytat:
Stefan szykował się jeszcze przed świtem do drogi, pożegnał się z rodzinom po za ojcem który przybył na miejsce zbiórki razem z nim, w celu załatwienia małego interesiku... .
Mianowicie pomyślałem że skoro jedziemy po różne zapasy których brakuje w okolicy Lenkster to moja rodzina też mogłaby chcieć aby coś dla niej kupić w Hochlandzie. Chodzi o jakieś zapasy potrzebne na obecne trudne czasy (np. sól której ojciec może potrzebować bardzo dużo żeby konserwować upolowaną dziczyzne) środki na zakupy to mogłyby być np. pieniądze które w KP zadeklarowałem jako przekazane rodzinie w chwili przyjazdu do domu.
W związku z tym pomysłem Stefan po przybyciu pod karczmę poprosi o sekundę rozmowy z Petrą i grzecznie ją zapyta o to czy jeśli będzie taka możliwość to czy będzie mógł dokonać przy okazji zakupów oddziału trochę własnej aprowizacji i jeśli będzie to konieczne przewieźć ładunek do Lenkster na oddziałowym wozie(jeśli będzie to konieczne bo nie da rady nieść go samemu)?
Jeśli to możliwe (wychodzi odpowiednio wcześnie z domu rodzinnego) to po drodze chce zajść do kaplicy Sigmara żeby pomodlić się o błogosławieństwo dla wyprawy.
|
- To Petra odpowie coś w stylu, że priorytetem jest oddział i sprawy oddziałowe. Czyli załatwienie zapasów dla całego oddziału. Reszta to prywata o ile nie koliduje ze sprawą główną.
- Do Breder powinni dotrzeć dzień przed Marktag. A przynajmniej dobrze by było. Sam Marktag zapewne zejdzie na miejscu. Kiedy będą wracać to zależy od tego co załatwią i jakie będą rokowania. Ale dzień, dwa, może trzy mogą tam zostać. Więc powinna być szansa aby coś połazić za swoimi sprawami na jakiejś przepustce.
- Za 10-15 PZ to powiedzmy za 5 PZ worek soli. Biorac pod uwagę, że do Lenkster to ok 3 dni marszu to raczej trudno by to było dźwigać osobiście. Raczej wozem albo na jakiegoś konia załadować. O ile uda sie jakieś kupić. Coś takiego zasugeruje Petra.
Cytat:
Co do samej drogi to Stefan stara się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej, a nawet trochę więcej niż jest to od niego wymagane. Będzie się starał pomagać innym biorąc na siebie jakieś dodatkowe obowiązki w stylu wzięcia jakiejś dodatkowej warty po zwykłą pomoc ze sprzątaniem/ gotowaniem itp. (choć też nie tyle żeby być wyczerpanym przez brak odpoczynku. Nie będzie też dawał sobie wejść na głowę i pozwalał się komuś lenić jego kosztem)
Jeśli akurat nie będzie się to kłóciło z jego zadaniami to będzie się rozglądał po drodze za co bardziej interesującymi ziołami do zebrania. W celu użycia ich w razie potrzeby w grupie(np jako jakieś okłady na otarcia, zranienia itp. ewentualnie po prostu smaczny dodatek to jedzenia) bądź jako środek płatniczy w nadchodzących zakupach
|
- No raczej trudno zbierać grzyby czy inne jagody podczas marszu. Raczej mało wydajne takie zbieranie. Już łatwiej by było na popasach czy postojach.
- Co do reszty ok, chyba kumam ocb
Cytat:
Po za tym czy mamy w karawanie medyka/medyków? Jeśli nie to Stefan ma zamiar tyle o ile to możliwe zastępować takiego, albo pomagać takowemu jeśli ten będzie tego chciał
|
- Medyków nie ma w karawanie. Ale przez te parę dni to na razie była tylko drobnica z chorymi/rannymi.
Cytat:
Co do deklaracji czy ktoś idzie zobaczyć co to za wojacy dziwni to Stefan zgłasza się od razu. Jak rozumiem ma być to stosunkowa bliska odległość dlatego bierze tylko broń, mikstury lecznicze i zestaw do leczenia.
|
- Sądząc po czasie jakiego Greta potrzebowała aby wrócić to nie powinno być jakoś daleko.
Cytat:
- Stara się też zapoznać z nowymi kompanami szczególnie z naszymi oddziałowymi zwiadowcami z którymi pewnie może się powymieniać jakimiś opowieściami z lasu.
|
- No to to już ustalcie między sobą
Cytat:
P.S. Wygrany w zawodach zapaśniczych kufel piwa Stefan oddaje z uśmiechem ostatniemu przeciwnikowi jako dowód uznania jego umiejętności. Sobie bierze coś bez alkoholowego w stylu sok.
|
- Ok.
Cytat:
PS 2 Stefan nie będzie mógł sobie także pozwolić aby nie wdać się z sierżant mieczników w małą przyjacielską pyskówkę na temat wyższości włóczni nad mieczem, wuj by mu nie wybaczył gdyby nie pootrzymywał zwyczajowej rywalizacji pomiędzy włócznikami a miecznikami... w której oczywiście Ci pierwsi mają racje. OCZYWIŚCIE pyskówka z zachowaniem szacunku dla wyższego stopnia i czci płci niewieściej .
|
- Ok