- Dużo gadasz. - podsumował Pyotr patrząc na brunetkę - Każdy z nas ma swoje kompetencje, co wykracza poza i jak nie ma komu przypisać to wtedy demokracja. Nawet nie próbuj tego zmieniać, bo się przejedziesz. My znamy się dłużej. Jak rozumiem chcesz sprawdzić, czy mówimy prawdę i do nas dołączyć w zamian za książki? Brzmi uczciwie... jeśli nikt nie ma nic przeciwko.
Spojrzał na Jeffa.
- Nie odpuszczaj Jessy na krok, aż wrócimy.
Spojrzał na Katie.
- Idę z wami, z Harrym i Sandrą, może strzelec ze mnie żaden, ale przywalić umiem i to chętnie. Kto wiem, może znajdę nadmiarową książkę, lub coś co przeoczyłyście. Poza tym, sam z chęcią sprawdzę czy mówicie prawdę o tym znachorze i jego biblioteczce.