Krople potu wystąpiły mu na czoło, zrobiło mu się duszno, gwałtowanie zabolała go klatka piersiowa. Czuł, że napinają mu się wszystkie mięsnie, rósł wzdłuż i wszerz, jego koszula i kurtka zamieniły się w strzępy, nogawki spodni urwały się gdzieś na poziomie ud. Poczuł kły wyrzynające się z dziąseł, w tym samym czasie zrozumiał, że ból twarzy, który był nie do wytrzymania, to efeky wysuwającego się z czaszki wilczego pyska. Jego ślepia stały się całe niebieskie, białka i źrenice. Patrzył nimi na Marshala i Arishę... |