Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-09-2007, 20:07   #91
 
Dreak's Avatar
 
Reputacja: 1 Dreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie coś
Usiadł i słuchał historii jego nowego klanu. -Więc to my jesteśmy tym dominującym klanem? Czy to tylko pozory?... Ciekawe jesteście bardziej cywilizowani niż mi się wydawało, zawsze sądziłem że jesteście tylko bezmyślnymi maszynami do zabijania, które to robią z czystej głupoty lub z bez uzasadnionej nienawisci... Przepraszam jeśli uraziłem cię tym. -Poczuł się trochę głupio mówiąc tak o Rolfie, jest on zapewne bardziej inteligentny niż on jako że on inteligencją nie grzeszy. -Wiec co teraz mamy robić... jakiś trening? Czy po prostu czekać na noc?
 
__________________
"If you want to make God laugh, tell him about your plans."
Dreak jest offline  
Stary 16-09-2007, 12:43   #92
 
3killas's Avatar
 
Reputacja: 1 3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany
Ciągle nie mógł wyjść spod wrażenia jakie wywołał na nim Marshall. Ta moc pociągała go, reszta rzeczy, jego życie, rodzina, przyszłość przestały być ważne, zanikały w mrokach jego świadomości. Chciał tylko tej potęgi i magii. Nie bardzo słuchał późniejszej historii, pragnął jeszcze raz zobaczyć siebie walczącego z całą armią. Kiedy Marshall skończył powiedział – Zrobię co zechcesz, daj mi tylko tę moc…
 
3killas jest offline  
Stary 19-09-2007, 16:58   #93
 
Grom's Avatar
 
Reputacja: 1 Grom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znany
Justicar, Seswath, Baldor
-Nie mam więcej pytań, chciałbym rozpocząć trening i zarżnąć kilku wampirów, kiedy zaczniesz nas uczyć? - powiedział Seswath.
-Zanim to nastąpi, czeka was trening na cmentarzu. Tam dowiecie się reszty... - nim skończył Aregor, swe pytania zadał Baldor.
- A ja myślałem, że wilkołaki jedna banda skurczybyków. - powiedział z zaskoczeniem.
- A co do walki, to kiedy skopiemy jakiś wampirzy tyłek? - powiedział po czym czekał na odpowiedź.
-No, jak już poznacie tajniki walki. Może o tym nie wiecie, ale jesteście teraz słabsi niż wczoraj. Niedługo jednak spełni się wasze życzenie... Najpierw jednak czas na hierarchię klanu... - jednak wcześniej Justicar zadał swe ostatnie pytania.
-Jeszcze jedno hmmmm..... ojcze? Więc nie ma już chyba potyczek między klanowych? Wyglądaliście na dobrze zorganizowanych. Potem czekam tylko na naukę i walkę.
-Tak... gdybyśmy byli dobrze zorganizowani, już byście nie żyli.. Mieliście szczęście. Ci, których zabiliście byli adeptami. Chcieliśmy im zrobić trening w terenie... uhh... na szczęście znaleźliśmy was. A co do naszych potyczek... Nie zdarzają się często, czasem do władzy nad jakimś klanem dochodzi jakiś świr, jak Vesuvius. Chce kompletnej władzy... wtedy zaczynają się walki i ten klan który rozpoczął walkę najczęściej najwięcej traci. A po za tym dochodzi jedynie do spięć raczej mniej ważnych... Dobra. Na czym to ja skończyłem? Hierarchia klanu Mroku wygląda następująco:

Książę - osoba, która rządzi całym klanem, podlega jedynie Królowi Rodu. Ma największą władzę w klanie, jednak jego pomysły muszą być zaakceptowane przez Króla. Członek Najwyższej Rady Pięciu. Nadaje prawa Lupinom i je zabiera.

Baron - osoba, której władza obejmuje jakieś ziemie. Może to być zamek, miasto, wioska, Baron sprawuje zawsze władzę nad jakimś terenem. Okoliczni Lupini muszą zawsze pytać się go o pozwolenie budowy na jego terenie, a nawet przebywania na nim. Należy do Rady Klanu.
Rada Klanu - stanowią pomoc Księciu w podejmowaniu decyzji, jeśli Książę zdecyduje się ją wywołać.

Rycerz - Lupin, który jest najwyższym wojownikiem Klanu. Każdy marzy, aby posiąść kiedyś taką moc, jaką dysponuje Rycerz. Mieszka przeważnie na zamku Barona lub jest bezpośrednim ochroniarzem Księcia. Ma władzę nad Generałami, sam jest jednak "Generałem na emeryturze", niech młodsi pełnią jego stanowisko.

Generał - Lupin, który ma władzę nad armią. Często jest wysyłany ze swoją drużyną do jakiegoś miasta, aby przygotował je na przyjście Barona. Jest też dowódcą armi na wojnach i bitwach.

Nauczyciel - Lupin, który otrzymał prawo do szkolenia nowych wilkołaków. Jego zadaniem jest szkolenie Lupinów, najczęściej jest nauczycielem dzieci innych, wyższych rangą Lupinów. Gdy jest jedynym przedstawicielem klanu w danym mieście, może tworzyć własne dzieci.

Najemnik - Lupin, który jest podstawowym wojownikiem armii klanu Mroku. Jest zawsze własnością swego Generała, któremu służy, może jednak zostać przeniesiony do innej armii innego Generała.

Adept - najmłodszy w klanie. Jest pod opieką Nauczyciela, dopóki nie opanuje podstaw.

Król - król Rodu, ma władzę absolutną. Jego decyzje muszą być jednak zatwierdzone przez Radę Pięciu, jednak mniej ważne sprawy podejmuje sam.

Najwyższa Rada Pięciu - Rada, którą tworzą Król oraz Książęta. Wspólnie podejmują decyzje o losach klanów jak i całego Rodu.

Egzekutor - osobisty strażnik króla, nie podlega swemu klanowi, tylko Królowi. Może być dowódcą kilku armii i Generałów, często posiada swój własny kasztel lub nawet zamek, jednak przeważnie mieszka u Króla na zamku.

Cóż... to już wszystkie rangi i role. Teraz czas na akcję...
- powiedział Aregor tajemniczym tonem.
* * *

Morgana, Jaegar
- Podoba? - spytała zdziwiona siadając na dywanie - historia bardzo ciekawa. Czyli wraz z klanem Mroku tworzymy sojusz? Dlaczego tak jakby? Czy naszą rolą prócz zwalczenia wampirów jest również próba zjednoczenia, czy dalej mamy się zarzynać ze... współbraćmi? - patrzyła uważnie na twarz Angeli.
-Naszym głównym celem jest walka z wampirami oraz droga na szczyt w hierarchii Lupinów. A co do samych walk, to czasem Lupini walczą o władzę... Jednak mimo to wszyscy chcą, abyśmy zjednoczyli się tak, jak wtedy gdy tworzono klany... wówczas bylibyśmy niepokonani, wierzcie mi.

- Nie można do tego dopuścić! Trzeba kontynuować dzieło Eskobana. Musimy się zjednoczyć, aby nasza walka z wampirami odniosła sukces. Oni tylko czekają na to, abyśmy się osłabili poprzez wewnętrzne niesnaski. Jeśli do tego dojdzie, nasza klęska będzie tylko kwestią czasu.
- wyrwał się nagle Jaegar. Angela tylko uśmiechnęła się na te słowa i przytaknęła głową.
-Cieszy mnie twój entuzjazm... a teraz czas na hierarchię...

Książę - osoba, która rządzi całym klanem, podlega jedynie Królowi Rodu. Ma największą władzę w klanie, jednak jego pomysły muszą być zaakceptowane przez Króla. Członek Najwyższej Rady Pięciu. Nadaje prawa Lupinom i je zabiera.

Baron - osoba, której władza obejmuje jakieś ziemie. Może to być zamek, miasto, wioska, Baron sprawuje zawsze władzę nad jakimś terenem. Okoliczni Lupini muszą zawsze pytać się go o pozwolenie budowy na jego terenie, a nawet przebywania na nim. Należy do Rady Klanu.
Rada Klanu - stanowią pomoc Księciu w podejmowaniu decyzji, jeśli Książę zdecyduje się ją wywołać.

Rycerz - Lupin, który jest najwyższym wojownikiem Klanu. Każdy marzy, aby posiąść kiedyś taką moc, jaką dysponuje Rycerz. Mieszka przeważnie na zamku Barona lub jest bezpośrednim ochroniarzem Księcia. Ma władzę nad Generałami, sam jest jednak "Generałem na emeryturze", niech młodsi pełnią jego stanowisko.

Generał - Lupin, który ma władzę nad armią. Często jest wysyłany ze swoją drużyną do jakiegoś miasta, aby przygotował je na przyjście Barona. Jest też dowódcą armi na wojnach i bitwach.

Nauczyciel - Lupin, który otrzymał prawo do szkolenia nowych wilkołaków. Jego zadaniem jest szkolenie Lupinów, najczęściej jest nauczycielem dzieci innych, wyższych rangą Lupinów. Gdy jest jedynym przedstawicielem klanu w danym mieście, może tworzyć własne dzieci.

Żołnierz - Lupin, który jest podstawowym wojownikiem armii klanu Księżyca. Jest zawsze własnością swego Generała, któremu służy, może jednak zostać przeniesiony do innej armii innego Generała.

Adept - najmłodszy w klanie. Jest pod opieką Nauczyciela, dopóki nie opanuje podstaw.

Król - król Rodu, ma władzę absolutną. Jego decyzje muszą być jednak zatwierdzone przez Radę Pięciu, jednak mniej ważne sprawy podejmuje sam.

Najwyższa Rada Pięciu - Rada, którą tworzą Król oraz Książęta. Wspólnie podejmują decyzje o losach klanów jak i całego Rodu.

Egzekutor - osobisty strażnik króla, nie podlega swemu klanowi, tylko Królowi. Może być dowódcą kilku armii i Generałów, często posiada swój własny kasztel lub nawet zamek, jednak przeważnie mieszka u Króla na zamku.

Cóż, to już chyba wszystko.. no a teraz czas na akcję...

* * *

Dreak
-Więc to my jesteśmy tym dominującym klanem? Czy to tylko pozory?... Ciekawe jesteście bardziej cywilizowani niż mi się wydawało, zawsze sądziłem że jesteście tylko bezmyślnymi maszynami do zabijania, które to robią z czystej głupoty lub z bez uzasadnionej nienawisci... Przepraszam jeśli uraziłem cię tym. - spytał Dreak z widocznym zakłopotaniem.
-Byłbym głupi, gdybym się na ciebie obraził za te słowa. To kapłani Mero, boga światła roznoszą o nas złą nowinę. Są zbyt zajęci swymi paladynami i inkwizytorami, aby pomyśleć, że my nie służymy bogowi ciemności Xerosowi. Wyznawcy Xerosa to nekromanci i roznoszą oni plagę w królestwie Rothan, a mnisi Mero uznają potem wszystkie stworzenia nocy za ich sługusów. W rzeczywistości brzydzę się i jednymi i drugimi, wyznawcy Xerosa chcą zniszczyć cały świat, a kapłani Mero chcą pokoju, jednak wymuszają go walką... a i jedni i drudzy chcą władzy, więc to szuje bez wyjątków. Jedyni kapłani, którym zaufam to kapłani Eros, bogini harmonii. Po zajściu w świętej górze Eros, jej kapłani postanowili przywrócić harmonię królestwu. Próbowali nas zniszczyć, ale Ural ustalił z nimi sojusz i teraz nie wchodzimy sobie w drogę....ale nie o to mnie pytałeś... Nie... nie ma czegoś takiego jak dominujący klan. Jest tylko dominujący Lupin. jeśli ten Lupin jest z klanu Ezbathiela, to w tym mieście jesteśmy dominującym klanem, jednak to tylko taki pozór... ogólnie wszyscy powinni być równi... ale często dominujący Lupini faworyzują swych pobratymców... czego osobiście nie pochwalam, tak jak i nasz Generał tutaj.... aha, nasza hierarchia...
Książę - osoba, która rządzi całym klanem, podlega jedynie Królowi Rodu. Ma największą władzę w klanie, jednak jego pomysły muszą być zaakceptowane przez Króla. Członek Najwyższej Rady Pięciu. Nadaje prawa Lupinom i je zabiera.

Baron - osoba, której władza obejmuje jakieś ziemie. Może to być zamek, miasto, wioska, Baron sprawuje zawsze władzę nad jakimś terenem. Okoliczni Lupini muszą zawsze pytać się go o pozwolenie budowy na jego terenie, a nawet przebywania na nim. Należy do Rady Klanu.
Rada Klanu - stanowią pomoc Księciu w podejmowaniu decyzji, jeśli Książę zdecyduje się ją wywołać.

Rycerz - Lupin, który jest najwyższym wojownikiem Klanu. Każdy marzy, aby posiąść kiedyś taką moc, jaką dysponuje Rycerz. Mieszka przeważnie na zamku Barona lub jest bezpośrednim ochroniarzem Księcia. Ma władzę nad Generałami, sam jest jednak "Generałem na emeryturze", niech młodsi pełnią jego stanowisko.

Generał - Lupin, który ma władzę nad armią. Często jest wysyłany ze swoją drużyną do jakiegoś miasta, aby przygotował je na przyjście Barona. Jest też dowódcą armi na wojnach i bitwach.

Nauczyciel - Lupin, który otrzymał prawo do szkolenia nowych wilkołaków. Jego zadaniem jest szkolenie Lupinów, najczęściej jest nauczycielem dzieci innych, wyższych rangą Lupinów. Gdy jest jedynym przedstawicielem klanu w danym mieście, może tworzyć własne dzieci.

Legionista - Lupin, który jest podstawowym wojownikiem armii klanu Ezbathiela. Jest zawsze własnością swego Generała, któremu służy, może jednak zostać przeniesiony do innej armii innego Generała.

Adept - najmłodszy w klanie. Jest pod opieką Nauczyciela, dopóki nie opanuje podstaw.

Król - król Rodu, ma władzę absolutną. Jego decyzje muszą być jednak zatwierdzone przez Radę Pięciu, jednak mniej ważne sprawy podejmuje sam.

Najwyższa Rada Pięciu - Rada, którą tworzą Król oraz Książęta. Wspólnie podejmują decyzje o losach klanów jak i całego Rodu.

Egzekutor - osobisty strażnik króla, nie podlega swemu klanowi, tylko Królowi. Może być dowódcą kilku armii i Generałów, często posiada swój własny kasztel lub nawet zamek, jednak przeważnie mieszka u Króla na zamku.

Tak to mniej więcej wygląda... w każdym klanie jest podobnie, tylko Ural wymyślił inne rangi czy stopnie... cóż to by było na tyle.

* * *

Ferve Anthem
– Zrobię co zechcesz, daj mi tylko tę moc… - powiedział zdumiony Ferve. Marshall uśmiechnął się, a nawet zaśmiał, po czym powiedział:
-Ha ha ha... Tej mocy nie poznał nikt prócz Urala. Ale skoro on ją poznał, to możesz i ty... jednak czeka cię bardzo długa droga, abyś mu dorównał... a oto nasza hierarchia...

Arcymag - osoba, która rządzi całym klanem, podlega jedynie Królowi Rodu. Ma największą władzę w klanie, jednak jego pomysły muszą być zaakceptowane przez Króla. Członek Najwyższej Rady Pięciu. Nadaje prawa Lupinom i je zabiera.

Baron - osoba, której władza obejmuje jakieś ziemie. Może to być zamek, miasto, wioska, Baron sprawuje zawsze władzę nad jakimś terenem. Okoliczni Lupini muszą zawsze pytać się go o pozwolenie budowy na jego terenie, a nawet przebywania na nim. Należy do Rady Klanu.
Rada Klanu - stanowią pomoc Księciu w podejmowaniu decyzji, jeśli Książę zdecyduje się ją wywołać.

Mag Krwi - Lupin, który jest najwyższym wojownikiem Klanu. Każdy marzy, aby posiąść kiedyś taką moc, jaką dysponuje Rycerz. Mieszka przeważnie na zamku Barona lub jest bezpośrednim ochroniarzem Księcia. Ma władzę nad Generałami, sam jest jednak "Generałem na emeryturze", niech młodsi pełnią jego stanowisko.

Demonolog - Lupin, który ma władzę nad armią. Często jest wysyłany ze swoją drużyną do jakiegoś miasta, aby przygotował je na przyjście Barona. Jest też dowódcą armii na wojnach i bitwach.

Nauczyciel - Lupin, który otrzymał prawo do szkolenia nowych wilkołaków. Jego zadaniem jest szkolenie Lupinów, najczęściej jest nauczycielem dzieci innych, wyższych rangą Lupinów. Gdy jest jedynym przedstawicielem klanu w danym mieście, może tworzyć własne dzieci.

Mistyk - Lupin, który jest podstawowym wojownikiem armii klanu Krwi. Jest zawsze własnością swego Generała, któremu służy, może jednak zostać przeniesiony do innej armii innego Generała.

Adept - najmłodszy w klanie. Jest pod opieką Nauczyciela, dopóki nie opanuje podstaw.

Król - król Rodu, ma władzę absolutną. Jego decyzje muszą być jednak zatwierdzone przez Radę Pięciu, jednak mniej ważne sprawy podejmuje sam.

Najwyższa Rada Pięciu - Rada, którą tworzą Król oraz Książęta. Wspólnie podejmują decyzje o losach klanów jak i całego Rodu.

Egzekutor - osobisty strażnik króla, nie podlega swemu klanowi, tylko Królowi. Może być dowódcą kilku armii i Generałów, często posiada swój własny kasztel lub nawet zamek, jednak przeważnie mieszka u Króla na zamku.

Tak... to już wszystko. Zaraz zacznie się ciekawsza część treningu...

* * *

Nawet nie zauważyliście, a słońce zaczęło zachodzić. Tłumaczyliście sobie to tylko tak - przespaliście cały dzień. Wasi nowi mistrzowie się uśmiechnęli. Powiedzieli wam, że nadszedł ten moment...
* * *

Wtedy Aregor zrzucił koszulę i zauważyliście, że jego oczy zaczynają świecić. Po chwili jego twarz zaczęła się zmieniać, a na ciele pojawiła się czarna sierść. Jego twarz zmieniła się w pysk wilka, jego ciało trochę urosło, stało się bardziej masywne. Po chwili stał przed wami ten sam wilkołak, który rzucił w Morganę i Justicara ławką...
* * *

Tymczasem Angela spojrzała na was dziwnym wzrokiem, który zdawał się pulsować. W tym samym momencie jej twarz zaczęła zmieniać się w pysk wilkołaka, a ciało porosło czarne futro. Jej rozmiary wcale się nie zwiększyły, nadal była tak drobna, jednak wyglądała groźniej.
* * *

Rolf popatrzył na was złowrogim wzrokiem i zrzucił koszulę, gdy nagle zaczął rosnąć w wzwyż i szerz. Był większy od Tengrala, co was zdziwiło. Jego twarz zmieniła się w pysk wilka, a ciało przyozdobiło białe futro. Wyglądał groźnie i agresywnie, z łatwością budził w was szacunek.
* * *

Marshall kaszlnął dwa razy, a wtedy z jego oczu zaczęła wypływać krew... twarz przybrała rysy wilka, a ciało porosło szarą sierścią. Ciało nieznacznie urosło, jednak tylko w szerz, rozrywając koszulę, której nie zdążył zdjąć. Zobaczyliście, że wilkołak wyciąga coś z kieszeni... były to dwie dziwne bransolety, które Marshall zawiesił sobie na wysokości bicepsa. Były to złote bransolety szamańskie, które nadawały szacunku temu Lupinowi.
* * *
[Oto przykłady 4 transformacji. Teraz wy opiszcie swoje.]
 

Ostatnio edytowane przez Grom : 20-09-2007 o 19:11.
Grom jest offline  
Stary 20-09-2007, 20:18   #94
 
Astaroth's Avatar
 
Reputacja: 1 Astaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znany
Jaegar wysłuchał z uwagą słów Angeli. Nie pytał do jakiej kategorii zalicza się on i Morgana, bo było oczywiste, iż do adeptów. Nie miał jednak dużo czasu, aby zastanowić się nad sensem stwierdzenia, że "nadszedł ten moment". Wszystko działo się tak szybko... Jaegar ze zdziwieniem spostrzegł, iż słońce chowa się za choryzont. *Jak długo spałem?* - zapytał sam siebie i spojrzał na Angelę. Jej ludzka sylwetka zaczęła przeobrażać się w znajomą postać wilkołaka z więziennej celi. Jaegar patrzył na to z otwartymi ustami, nie był bowiem nigdy świadkiem czegoś podobnego. W pierwszym momencie myślał, że Angela się na nich rzuci. Postapił parę kroków do tyłu, przyjmując pozycję obronną. Wtedy to poczuł. Coś wewnątrz niego, jakaś siła, o której istnieniu nie zdawał sobie sprawy, starała się wydostać na zewnątrz. Jaegar poczuł, jak chęć uwolnienia przenika jego istotę. Nie był wstanie opanować tego wołania, a im bardziej walczył, tym mocniejszy ból odczuwał. Poddał mu się więc. Z mieszaniną zakłopotania i zaciekawienia poczuł, jak kości jego szczęki trzaskają i skręcają się, aby przybrać kształt wydłużonego pyska. Spojrzał na dłonie. Palce wydłużyły się nieznacznie, a paznokcie wysunęły do przodu, zaostrzając się na końcach. Miał wrażenie, że rośnie i zaraz rozerwie swoje szaty, ale to tylko czarna sierść je uwypukliła. Poczuł jak zalewają go tysiące zapachów, tak wyrazistych, że mógłby odnaleźć ich źródło. Pomimo mroku obejmującego coraz większą część pomieszczenia, jego wzrok się wyostrzył a cienie jakby wyblakły. Czuł w sobie wielką siłe i energię, którą uwolnił w postaci głośnego, przeciągłego wycia. Po zakończonej metamorfozie, stał chwilę w niemal całkowitym bezruchu, łypiąc tylko oczyma na swoje dłonie. W końcu podniósł wzrok na Angelę i powiedział:
- Trudno to opisać. To było... niesamowite!
 
Astaroth jest offline  
Stary 20-09-2007, 21:45   #95
 
MrYasiuPL's Avatar
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Kidy wsłuchał słów ojca przestraszył się nieco, ale kiedy zmienił się w wilkołaka był bliski paniki. Co gorsza on też czół się jakoś dziwnie. Na całym ciele paczół mrowienie a przez chwilę coś w rodzaju porażenia. Czół poruszające się pod skórą kości i dziwne uczucie na twarzy. Kiedy spojżał na swoje dłonie zabaczył że są owłosione a włosy cały czas rosną. Były trochę większe. Wstrzymał oddech i poczół dalsze odczucia. To było niesamowite. Kiedy się zkończyło poczół się dziwnie, omacał twarz ale znalazł pysk. Poczół też że ma jakby lepszy węch i jakąś ukrytą siłę. Pomacał chwilę swoje ciało i czuł się jakby był kimś innym. Jakimś poworem ale wiedział że będzie to odczówał jeszcze wiele razy. Westchnął i powiedział niezbyt przytomnie do Aregora:
-To niesamowite.... i straszne! Czemu czyję się tak dziwnie?! Ojcze czy to ty sprawiłeś tą przemianę?
 
MrYasiuPL jest offline  
Stary 21-09-2007, 09:21   #96
 
Keyci's Avatar
 
Reputacja: 1 Keyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znany
Słuchała Angeli jak zaczarowana. Że ta kobieta tak może wciąż nawijać pomyślała. Gdy Angela skończyła i zmieniła się w wilka obserwowała ją spokojnie. Nagle kątem oka zobaczyła Jaegara. Zachowywał się jakby go coś paliło od środka. Raptem jej ciało przeszyła fala ciepła. Czuła się jakby w narkotycznym śnie. Nie czuła nic, jednak wszystko widziała. Jaegar jak i ona sama zmieniali się. Była sparaliżowana. Jednak czuła jak każda jedna kość się zmienia. Jej źrenice rozszerzyły się. Gdy fala odeszła złapała się za głowę, która jak się okazało była teraz pyskiem. Spojrzała na swoje, czarne teraz łapy. Osz fuck. To tak to się odbywa? pomyślała i zauważyła, że dzięki przemianie jej wzrok, węch i słuch jest o niebo lepszy. Może jednak warto... myśląc to spojrzała na czarnego wilka, który niedawno był Angelą.
 
Keyci jest offline  
Stary 21-09-2007, 09:49   #97
 
Dreak's Avatar
 
Reputacja: 1 Dreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie coś
Nie za bardzo bawiły go rozmowy o tym całej hierarchii, i tak w razie walki czy adept czy legionista za pan brat walczyć będą u swojego boku i Legionista polegnąć może a adept wygrać. - "Adept - najmłodszy w klanie. Jest pod opieką Nauczyciela, dopóki nie opanuje podstaw." Ty jesteś nauczycielem, tak? -Nagle Rolf popatrzył na nas złowrogim wzrokiem i zrzucił koszulę, gdy nagle zaczął rosnąć w wzwyż i szerz. Był większy od Tengrala, co nas zdziwiło. Jego twarz zmieniła się w pysk wilka, a ciało przyozdobiło białe futro. Wyglądał groźnie i agresywnie, z łatwością budził w nas szacunek ale i ogromny strach, przynajmniej w nim. Dreak zrobił kilka kroków w tył, nie zauważył krzesła na swojej drodze, przewrócił się a jego głowa odwróciła się do okna, wtedy zauważył że jest już ciemno. Nagle jego głowa zaczeka pękać z bólu, usta zamieniały się w pysk, zęby rosły.. On cały rósł, walnął dłonią w stół łamiąc tym jego dwie nogi i przebijać blat, wtedy spostrzegł że jego ciała obrasta biała sierść kiedy to wszystko się skończyło wstał dysząc ciężko. Patrzył z zadowoleniem na swoje ciało, jako człowiek zawsze do tego dążył. Teraz patrzył na bliźniaków oczekując ich przemiany. -Więc? Co teraz nauczycielu. - Jego głos wydawał mu się trochę zniekształcony a na jego twarzy pojawił się złowrogi uśmieszek, oczekiwał odpowiedzi Rolfa.
 
__________________
"If you want to make God laugh, tell him about your plans."
Dreak jest offline  
Stary 22-09-2007, 19:48   #98
 
3killas's Avatar
 
Reputacja: 1 3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany
Krople potu wystąpiły mu na czoło, zrobiło mu się duszno, gwałtowanie zabolała go klatka piersiowa. Czuł, że napinają mu się wszystkie mięsnie, rósł wzdłuż i wszerz, jego koszula i kurtka zamieniły się w strzępy, nogawki spodni urwały się gdzieś na poziomie ud. Poczuł kły wyrzynające się z dziąseł, w tym samym czasie zrozumiał, że ból twarzy, który był nie do wytrzymania, to efeky wysuwającego się z czaszki wilczego pyska. Jego ślepia stały się całe niebieskie, białka i źrenice. Patrzył nimi na Marshala i Arishę...
 
3killas jest offline  
Stary 22-09-2007, 23:13   #99
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Bardor patrzył na przemiany Aragora i Justincara z nie ukrywanym obrzydzeniem. Może i będzie szybszy i silniejszy ale to, że będzie jedną z bestii którym przysiągł śmierć z własnej ręki, napawało go obrzydzeniem i nawet złością, którą tłumił w sobie.
Nagle poczuł ciarki na rękach i nogach. Czuł, że to się zaczęło i zamknął oczy by na to nie patrzeć. Czuł jak rośnie i nabiera mięśni. Stał się trochę bardziej postawny i czuł jak koszula zrobiła się bardziej dopasowana.
Jeszcze zanim skończył rosnąć zacisnął pięści jednocześnie czując dreszcze na karku i nieprzyjemne mrowienie całego ciała, jakby było ono zrobione z małych, ruchliwych mrówek. Odchylił głowę, gdy mrowienie przeszło na twarz. Kiedy na jego twarzy zaczęły się przekształcać na kształt pyska wilka, otworzył usta i wydał z siebie dźwięk jakby tłumił okrzyk bólu połączony z gniewnym warknięciem. Podczas gdy jego czaszka sie zmieniała, czół bardzo nie przyjemny ból w kościach połączony z mrowieniem tych że.
Zanim jeszcze otworzył oczy, zaczęły do niego docierać trochę ostrzejsze zapachy. Kiedy już je otworzył spostrzegł, że wszystko wygląda jakby trochę.. wyraźniej. Następnie wyciągną swoją owłosioną pięść przed siebie, gdzie parę razy rozprostował dłoń i ponownie zwinął ją w pięść przyglądając się swojej nowej ręce i ciału. Zauważył jeszcze, że widzi trochę swój pysk. Objął go ręką. ~ Ale głupie uczucie. ~ pomyślał gładząc się ręką po górze pyska i po jego dolnej szczęce. Gdy już jako tako przyzwyczaił się do tego uczucia, wyszczerzył kły i uchylając lekko paszczę sprawdził językiem jak wyglądają jego zęby.
Kiedy już jakoś sie uspokoił po przemianie i stwierdził, że w pełni się zakończyła, rozejrzał się do wokół.
- I co teraz? - zapytał z lekkimi trudnościami, gdyż nie przywykł, a właściwie nie mówił nigdy w takiej postaci.
 
eTo jest offline  
Stary 07-10-2007, 09:43   #100
 
Grom's Avatar
 
Reputacja: 1 Grom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znany
Wszyscy:
Wasi ojcowie/matka wytłumaczyli wam, że ta przemiana była pierwsza i dokonała się sama. Powiedzieli wam też jednak, że od następnej nocy, będziecie sami kontrolować swą metamorfozę. Jeśli jakiejś nocy nie będziecie chcieli w ogóle zmienić się w wilkołaka, nie będziecie musieli.
Wtedy otworzyli oni drzwi do waszych pokoi. Wyszliście na jakiś korytarz - był wąski i nie za dużo było w nim widać. Obok były schody na górę, jednak nie poszliście tam, tylko wyszliście na zewnątrz. Pierwszy kontakt z ziemią był niesamowity. Wasze zmysły dosłownie oszalały. Czuliście zapach wszystkiego co was otaczało - drzew, śniegu, desek w domu, waszych stworzycieli. Dziwnie się z tym czuliście. Nawet nie zauważyliście też, że widzicie prawie jak w dzień od samego blasku księżyca - a ten nie był nawet w połowie w pełni. Wasi mistrzowie powiedzieli szybko i krótko: "Za mną!" po czym skoczyli po przodu i zaczęli biec. Biec, jednak jak zwierzę, nie jak człowiek. Początkowo próbowaliście biec na dwóch nogach, jednak szybko i instynktownie pochyliliście się do przodu i biegliście jak wilki. W lesie czuliście, jak zwierzęta uciekają wam z drogi. Po krótkiej chwili poczuliście straszny smród rozkładających się zwłok. Wyskoczyliście z lasu za waszym nauczycielem i zorientowaliście się, że jesteście przed bramą cmentarza. Wyskoczyliście jednak nie sami... lecz wszyscy w jednym miejscu. Po samym spojrzeniu nie wiedzieliście, że spotkaliście swych kompanów, jednak czuliście... ich zapach. To wam mówiło, że to wasi kompani ze straży. Wyglądało na to, że macie chwilkę by ze sobą pomówić....
* * *

Chwilę potem odezwał się Rolf.
-Przybyliśmy tu, aby nauczyć was podstawowych umiejętności waszych klanów. Zanim jednak je poznacie, opanujcie podstawowe ruchy - ataki, skoki czy uniki. Poćwiczcie na tych oto panach - Marshall, rób swoje.
W tym momencie Marshall, siwy wilkołak, wykonał dziwny ruch rękoma i jego oczy zapłonęły na zielono. Wtedy wytworzył przed sobą pulsującą kulę i rozchylając ręce powiększał ją. W pewnym momencie uniósł je do góry, po czym gwałtownie machnął nimi w dól i do tyłu, a kula wybuchła, oślepiając was. Ostatnie co widzieliście to zielony blask. Gdy już mogliście coś zobaczyć, Tronus zakrzyknął - "Co to do cholery było?!" - jednak w tym momencie sami już wiedzieliście o co chodzi. Usłyszeliście dziwny zgrzyt, jakieś jęki. Nagle z grobów wyszło mnóstwo umarlaków.
-Zombie. Tak, te plugastwa są waszym obiektem ćwiczeń. Zginą szybko, więc czujcie się swobodnie ćwicząc na nich. - to mówiąc Rolf pokazał wam przykład, jak walczyć z tymi umarlakami. Wyskoczył na trzy metry w górę i spadł z całą mocą na pierwszego umarlaka, który połamał się od samej masy ogromnego Lupina. Następnego rozwalił jednym celnym ciosem, a dwa kolejne próbowały go zaatakować, jednak zrobił niezwykle zręczny unik - najpierw skoczył w tył, podparł się na rękach i robiąc przewrót kopnął zombie w łeb. Drugi tymczasem chciał walnąć go po nogach, a on wtedy przeskoczył nad zombie i walnął go od tyłu, będąc jeszcze w powietrzu. Po krótkiej prezentacji powiedział - "Teraz wy!".

[Możecie ćwiczyć na 5 zombie - na razie walczycie bez umiejętności klanowych - pamiętajcie, że nie musicie walczyć tylko wręcz - wykażcie się sprytem. Cmentarz jest zwykły - parę drzew i dużo nagrobków, wszystko otoczone karatami. W kilku miejscach da się jednak znaleść starą łopatę jakiegoś grabarza...]
 
Grom jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:12.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172