Samara mrugnęła raz, mrugnęła drugi, nie, to jednak nie była czasowa ślepota. Jej wzrok odruchowo powędrował do konsoli raportującej stan systemów podtrzymywania życia.
- Yagoda? Status? - podniosła głos i tyłek z krzesła, wyraźnie nie pewna, czy i co usłyszy w odpowiedzi. |