Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2023, 11:40   #26
Cioldan
 
Cioldan's Avatar
 
Reputacja: 1 Cioldan nie jest za bardzo znany
Duivel nie zamierzał słuchać rozmowy w nieznanym języku, w międzyczasie rozglądając się w skupieniu, wyczekując na jakiekolwiek niespodziewane zagrożenie. Jednak gdy usłyszał, że Alezzia zaczęła mówić w języku, który był mu dobrze znany, skierował swoje spojrzenie na nią. Jeśli którekolwiek spośród towarzyszy, rozejrzawszy się po okolicy, rzucił na niego okiem, mógł dostrzec radykalną zmianę w wyrazie jego twarzy. Mundo-naru, u którego uśmiech mógł wyglądać na naturalny wyraz twarzy (chyba że spotykał Paula Lechlera, wówczas pojawiał się na chwilę nieprzyjemny skrzywiony grymas), nagle przybrał poważniejszy wyraz. Mieli chronić te ziemie przed zbliżającym się zw schodu chaosem, ale o to, w lasach czaił się znany mu wróg...
Nikt inny, jak on, nie zdawał sobie sprawy, ilu zwierzoludzi zamieszkiwało głębokie lasy. Może doświadczenie wyniósł z Lasów Cienia, ale w Darkwaldzie też był kilka razy w swoim życiu. Znaczna część jego życia polegała na ekspedycjach w głąb mrocznego lasu, by odpędzać różne bestie od wiosek w północnym Ostlandzie, tam gdzie się wychował.

-Jeśli ktoś użyczy mi swego konia, to szybko udam się do Petry. Nie znamy siły wroga, a może okazać się, że będziemy potrzebować wszystkich. Tak blisko krańca lasu duże grupy raczej się nie zapędzały, ale odkąd ze wschodu nadciąga cała armia, to może jakoś te dranie wyczuły i chcą dołączyć. Albo tak jak Gotthard mówi niech pobiegnie Greta, byle szybko.- mówił Elf jakby w ogóle nie musiał brać oddechu aby wypowiadać kolejne słowa. Popatrzył na Alezzię i dodał do niej.
-Szanowna magini, spytaj ich czy widzieli wśród tych potworów kogoś na kształt dowódczy.
 
Cioldan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem