Wątek: Starbase ECHO-1
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2023, 18:22   #3
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację

Robot “spojrzał” na mężczyznę monitorem.
- Oczywiście. Taka możliwość oczywiście istnieje. Tekst kontraktu znajduje się w moich bankach danych. Wedle moich informacji, jest identyczny z tym wstępnie podpisanym przez pana. Niemniej oczywiście, ponowna weryfikacja kontraktu jest całkowicie możliwa.
Wskazał ręką kierunek. - Ta jednostka która eskortuje pana, zabierze pana bagaże do odpowiedniego lokum. Jak tylko zostanie ustalone, które pomieszczenie zostało wybrane przez pana. Co prawda pozwoliłem sobie wyznaczyć jedno odgórnie, ale…zmiana na inne lokum jest możliwa. W tej chwili zajęte są dwa łóżka. Każde w innym pomieszczeniu.-

Następnie ruszył ku bagażom mężczyzny i wziął je. Ruchy miał precyzyjne, acz powolne. Cóż… ta seria nie słynęła z szybkości. Automaton ruszył przodem, a Vicente nie pozostało nic innego niż ruszyć za nimi. Wkrótce odgłosy dochodzące ze strefy rozładunkowej zanikły, gdy za mężczyzną i maszyną zamknęły się drzwi. Przeszli przez nieduży korytarz z małymi drzwiami po obu stronach, do kolejnych drzwi. Za nimi już całkiem dźwięki i zapachy dochodzące ze statku zostały stłumione. Tu było tylko czuć zapach chemicznych środków czystości i metaliczny aromat świeżej farby. Były też nowe dźwięki.. uderzających o siebie bil. Robot kierował się właśnie w tamtym kierunku i Sanchez podążył za nim.
Weszli do pomieszczenia rekreacyjnego bazy. Były tu aneks kuchenny z dyskretnie ukrytym replikatorem umieszczonym obok kuchenki. Był też tu wysuwany z podłogi stół bilardowy…z którego właśnie korzystał jakiś mężczyzna. Rosły, scyborgizowany… odruchowo chwycił za broń. Ale po chwili uśmiechnął się i odłożył ją obok siebie relaksując się. I wrócił do gry. Vincente nie usłyszał jego ruchów, nie poczuł jego zapachu. Pewnie jedno i drugie zostało zamaskowane, albo przez ekwipunek, albo wszczepy i mutacje. To wszystko: i zachowanie i wszczepy i broń, sugerowało dobrze opłacanego profesjonalistę.

Dotarli do windy znajdującej się w centrum tego poziomu. Wsiedli i pojechali w górę, na pokład III. Tam robot zaprowadził Sancheza do centrum komunikacyjnego. Tam na środkowej konsoli zaczął wyświetlać się tekst. Mężczyzna wodząc po nim wzrokiem zorientował się, że SAM zgodnie z jego prośbą wyświetlał tekst kontraktu, na który Sanchez już raz się zgodził. Teraz wystarczyło go podpisać, poprzez podpięcie kablem C-Chipa do konsoli oraz przyłożenia kciuka w odpowiednim miejscu na panelu dotykowym. Autoryzacja za pomocą odcisku palca, była tradycyjnym przeżytkiem… niemniej nadal powszechnie stosowanym. Podpięcie się do konsoli i autoryzacja przez C-Chipa nie tylko zatwierdzała kontrakt, ale też podłączała samego Vincente do miejscowej sieci internetowej. Wystarczyło tylko “podpisać” kontrakt… oczywiście po jego ponownym przeczytaniu… na wypadek, gdyby prawnicy umieścili tam jakieś nowe “kruczki’.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 05-06-2023 o 18:18.
abishai jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem