Hm,
Przejrzałem wstępnie bo nie jestem ekspertem od mechaniki Pathfindera. Ale lubię rozwiązania które czynią magów w DND- podobnych systemach bardziej specjalistami, bo daleko posunięte specjalizacje w magii sa lepsze dla klimatu i balansu. Dedykowany iluzjonista, nekromanta czy mag ognia jest dla mnie fabularnie ciekawszy od czarodzieja który może wszystko.
Natomiast nałożenie tego systemu na istniejącą mechanikę wydaje się dość skomplikowane. W którym miejscu w zasadach jest drzewko tych nowych "talentów magicznych"? |