Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2023, 22:32   #132
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację


Joachim w drodze do domu miał czas przemyśleć pożegnalne słowa swojej Mistrzyni. Były one mądre.... chociaż do większości tych rzeczy zdołał już dojść sam. Co chyba dobrze o nim świadczyło, prawda? Co do Barona to chciał w nim widzieć potencjalnego sprzymierzeńca. Jego pierwotny plan opierał się właśnie na zyskaniu sprzymierzeńców pośród elity tego miasta. Pytanie jednak czy ryzykować że uda im się pokonać strażnika ksiąg? Może by to obróciło się ku jego myśli, tak długo jak to on mógłby przejąć księgi....ale skłaniał się ku temu by opóźniać wyprawę aż uda się włamać do Akademii i przejąć ten artefakt który nazywali "światełkiem". No ale na to miał jeszcze trochę czasu, na dzisiejszą noc było inne zadanie.

Wkrótce pochłonęła go magia, tak jak wcześniej gdy przywołał chowańca. Kilka niepowodzeń przy rzuceniu zaklęcia było frustrujące, ale w końcu oddzielenie duszy od ciała to nie była jakaś banalna sztuczka. Na szczęście w końcu mu się udało i z fascynacją obserwował efekty.

Z perspektywy niewidzialnego obserwatora akcja wydawała się przebiegać zgodnie z planem. Łup był już ładowany na wóz, teraz pozostało tylko opuścić to miejsce. Szkoda, że chyba kończył mu się czas. Czarodziej zdecydował, że spróbuje jeszcze zobaczyć kto to się zbliża i czy nie jest to patrol który będzie zagrożeniem. Jak pozostali się wycofają spod Świątyni to on też planował podążyć w stronę swojego ciała.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 07-06-2023 o 22:35.
Lord Melkor jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem