10-06-2023, 21:55
|
#133 |
|
Otto westchnął kiedy pierwsza kropla spadła mu na czubek głowy.
- A ja zostawiłem habit, aby nie rozpoznali mnie po nim. - mruknął do Joachima na wozie.
Musiał przyznać, że też czuł niepokój. Co zrobić jeżeli jakiś patrol przyjdzie? Walczą? Uciekają? Udają, że wszystko w porządku i korzystają z darmowej kąpieli z nieba?
Na szczęście nic takiego się nie stało i wkrótce podjechali wozem do świątyni.
Otto dopadł do Anniki i Rune kiedy położono ich na wozie. Rany nie były krytyczne, ale spróbował jakoś sprawić, aby szkody nie były uciążliwe
Kiedy padła komenda, aby zbierać fanty Otto ruszył pędem do środka w stronę skarbca, zabierając z wnętrza co się da i wracając do wozu. Nie zliczył ile kursów zrobił. Pod koniec delikatny pot byłby widoczny na jego czole… gdyby nie było zmoczone deszczem. Spojrzał na nie mały skarb jaki udało im się zebrać.
- Jedźmy teraz do portu zanim ktoś się zjawi. - zawołał do Łasicy i reszty ekipy.
Rzut leczenie Anniki: https://orokos.com/roll/980835
Rzut leczenie Rune: https://orokos.com/roll/980836
__________________ Mother always said: Don't lose! |
| |