Od momentu, w którym Sind pokazał sfery stał się to niemal z miejsca mój ulubiony system! Jest wiele rozwiązań, które w dedekach nigdy nie sprawdzały się zbyt dobrze. Wszelkiego rodzaju gestalty, postacie z odrobiną magii, lub wojownicy całkowicie polegający na magii (magiczne bronie i pancerze). Dedeki przy takich postaciach szły w powergaming. Tu dip w jedną klasę, tam dwa poziomy innej…. Sfery rozwiązują to bardzo elegancko dodając jeszcze nieco. Wiedźmin d20? Proszę bardzo. Magowie żywiołów? Czemu nie? Wojownik z dwiema broniami, wysoką siłą i niską zręcznością? Jak najbardziej tak!
Co więcej, nie trzeba brać kapłana, żeby dobrze leczyć. Nie trzeba nawet magii, mozna skorzystać z alchemii i dodać własny fluff. Np. zamienić odczynniki, kolby i mikstury na tatuaże.
Żałuję tylko, że forum cierpi na niedostatek sesji sferowych. |