Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2023, 13:04   #186
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Jechali więc kilka godzin, właściwie aż do śmierci, aż dojechali do doliny, otoczonej ubogą bagnistą glebą. Było tu mnustwo komarow, które z całej piątki pasażerow tylko Ramiel była gryziona, ale za to namiętnie…
Eleril już spała cicho gadając do siebie przez sen, a Karendis piła z Trakisem, aż potem dotarli do zaścianka. Okoliczne pola wyglądały jak istny labirynt płotów i ogrodzeń poprzetykany setkami tuneli.
Zaścianek był gęsto zabudowany, otoczony palisadą i wałem obronnym, budynki jednak wyglądały wyjątkowo źle, choć widać było, że niektóre były niegdyś okazałe. Otoczyła ich niemal setka szczóroludzi, przy których Żołendzian wyglądał na zamożnego. Wszyscy mieli jednak szable przy boku. Przywitał je prawie zamożnie wyglądający szczuroczłek.
- Jestem Włodzimierz Stefan Bogdan Ambroży Piskiewicz i witam w naszych skromnych progach waćpanny. Halina, każ ubić świniaka na poczęstunek. [/i]
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem