Wątek: Starbase ECHO-1
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2023, 12:31   #10
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
- Wiesz, sprawdzałem te pliki, o których wspomniałaś - odezwał się Sanchez podczas kolejnego wspólnego lunchuz Jennifer.. Wytarł usta serwetką. - Ktoś uszkodził nośnik na którym się znajdowały. To nie wyglądało na przypadkowe uszkodzenie. - Wlepił spojrzenie w twarz Jennifer. Obserwował uważnie jej mimikę - Ktoś się postarał, żebym nie był w stanie ich odzyskać. Masz jakąś teorię na ten temat?

- Cóż…- odparła w zamyśleniu kobieta.- Z tego co wiem, firma upadła zanim pracownikom skończył się kontrakt. Jak się pewnie domyślasz, stacja została w całym tym chaosie zapomniana. Przypuszczam… - potarła kciukiem dolną wargę, jak to czyniła przy takich luźnych dywagacjach.- … że nie byli z tego powodu przesadnie zadowoleni. I mogli… wyładować frustrację w akcie wandalizmu.-

- Sabotaż i zwykła złośliwość? - Uniósł brwi jakby to proste rozwiązanie nie przyszło mu na myśl. - Mnie od razu przyszło do głowy, że znaleźli coś… co chcieli ukryć przed światem, wiesz…

Wybuchnął śmiechem.

- Heh… teorie spiskowe - dodał nie przestając się śmiać.

- Ma to jednak sens.- odparła z uśmiechem rozważając na głos.- Rzeczywiście… gdyby coś odkryli wartego uwagi. Jakieś rzadkie złoża… tyle, że… - wzruszyła ramionami.- Nie mogliby sami ich wydobyć, do tego trzeba sprzętu i fachowców. Więc kolejnym logicznym krokiem byłoby sprzedać tą informację jakiejś firmie wydobywczej. Tyle że od czasu przejścia w tryb uśpienia stacja nie zarejestrowała żadnej aktywności w układzie. Albo ta informacja nie była tyle warta ile oczekiwali, albo… nie znaleźli nic. - Spojrzała w oczy mężczyzny.- Skarb w ziemi jest bowiem tyle warty ile dadzą za niego inni, jeśli samemu nie zdołasz go wydobyć.

Zaplótł palce.

- Gdzie polecisz jak przyleci transport? - Pozornie zmienił temat. - Gdzieś w bardziej cywilizowane rejony?

- Hmm…- kobieta zastanowiła się i muskając palcem czoło i wykonując kilka ruchów kciukiem. Typowe zachowanie osób otwierających pliki i przeglądających je poprzez rozszerzoną rzeczywistość. - Chciałabym, ale nie… jakieś dwa trzy systemy gwiezdne stąd jest pas asteroid na którym to ulokowała się spółka wydobywcza należąca do naszej korporacji. Jej wyniki są… niezadowalające. Mam ocenić, czy jest co ratować czy lepiej ciąć koszty i zamknąć tamten interes.

- Rozumiem. A tak w ogóle, bo chyba nie spytałem, jesteś zatrudniona przez GeoTerminal, czy audytorką zewnętrzną?

- Tak. Obecnie jestem zatrudniona w GeoTerminal na pełen etat, z możliwością awansu do samego Zarządu. Z uwagi na mój bogaty życiorys dostałam propozycję nie do odrzucenia. Łącznie z odnowieniem ciała. - Przesunęła dłonią znacząco po swojej piersi. - Pewnie przeglądnąłeś moje dane w bankach danych SAMa, więc domyślasz się że nie powinnam tak wyglądać w moim wieku. Cóż… przekupiono mnie zwracając mi młodość. - Po czym spytała.- A ty? Planujesz zostać tylko na kontrakcie, czy w pełni dołączyć do GeoTerminal?

- No cóż… - Przez twarz Hiszpana przebiegł ledwie dostrzegalny grymas, który zaraz przykrył uśmiechem. - Prawdę mówiąc, ciężko mi teraz decydować. Ująłbym to tak… Nasz związek dopiero się zaczął i musi się dotrzeć.

- Tak czy siak… życzę powodzenia. - stwierdziła z uśmiechem kobieta i dodała wznosząc toast. - Za nowe związki. Oby były bardziej udane niż poprzednie.

Sanchez zawahał się chwilę nim podjął toast.

- Za nowe związki!

Mimo lekkiego tonu Sanchez czuł podskórnie, że został w coś wplątany. Że to co dla Jennifer Forbs wyglądało jak złośliwe uszkodzenie nośnika, było w rzeczywistości czymś poważniejszym. Czymś skrywającym drugie, straszne dno. Dlaczego GT nie zadbało o zatrudnienie naukowców? Co znaleźli na planecie? Możliwe odpowiedzi na te pytania zatruwały powoli umysł informatyka. Sączyły neuronową truciznę plamiąc jego myśli.

Początkowo chciał wykorzystać audytorkę do przesłania wiadomości naukowcom z NEP niezależnym od GeoTerminal kanałem, lecz upewniwszy się, że ta pracuje bezpośrednio dla GT, wcale nie miał pewności, że pierwszym co zrobi, to powiadomienie pracodawców o dziwnych prośbach ich nowego pracownika. Odpuścił więc. Musiał znaleźć inny sposób. Musiał grać w ich grę.
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem