Podejrzewam, że Renton nawiązał do tych apokaliptyków straconych w prologu przygody - wedle słów Gauthiera stanowili część większej grupy próbującej przedostać się skrycie na wybrzeże i wyposażonej w radio. Istnieje zasadne podejrzenie, że mogli chcieć odebrać zbiegów, a to sugeruje, że być może nie tylko spalona na polanie kobieta była leperoską, być może wśród zbiegów też są nosiciele Pleśni?
Ale to moja hipoteza - liczę, że Campo wrzuci niebawem klaryfikację słów sierżanta.