Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2023, 14:07   #140
Zaalaos
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Gdy tylko kurz opadł Jin szybko podszedł do Zoda - Nie ruszaj się, proszę. - powiedział i ocenił rany które odniósł wojownik - Nie wygląda to najgorzej, daj mi chwilę. - dodał i nie śpiesząc się wyjął z bandoliera kilka substancji które zmieszał i dodał do nich pojedynczą kroplę zdobycznej trollowej krwi. Roztarł tak powstałą maść na skórze diablęcia i z zadowoleniem obserwował jak rany które ten odniósł goją się w przyspieszonym tempie. - Za jakąś godzinę dokładnie zetrzyj mieszaninę ze skóry i spłucz odrobiną wody.

Po poinstruowaniu pacjenta podszedł do martwego już młotogona i położył na nim dłonie. Skupił swoją wolę i… nic się nie wydarzyło. Ciało było zbyt wielkie i wymykało się poza skromne możliwości nekromanty. Cóż, przynajmniej się czegoś nauczy. Zaczął okrążać dinozaura, kładąc ręce na jego ciele, badając właściwości łusek, sprężystość mięśni i uważnie analizując rany które odniósł. Tutaj Zod połamał łuski. Tam Amos rozerwał mięśnie i ścięgna, a tam trafił w tętnicę, powodując masywny krwotok. W tym miejscu magia Edwarda wyrwała dziurę w ciele dinozaura. Tutaj natomiast były ślady ugryzienia w kształcie szczęk jaszczuroludzia…

Jego zazwyczaj spokojna twarz wykrzywiła się w niemal komicznej irytacji. Nie patyczkując się wyjął z bandoliera flakony alchemicznego kwasu i bez ostrzeżenia rzucił nimi w ciało z odległości paru kroków, zmieniając wierzchnią warstwę dinozaura w oleiste, syczące i stopione mięso.

- TY! - warknął do animowanego przez siebie nieumarłego. - Zmiażdż to ciało na proch. Zabraniam ci je gryźć. Korzystaj z granatów by je zmrozić i potem rozkrusz. - wydał komendę wskazując młotogona, a sam zaczął rozstawiać swoje mobilne laboratorium. Sprawnie rozpalił alchemiczny palnik i rozpoczął proces syntezy, przerywany przez dźwięki małych eksplozji generowanych przez nieumarłego.

Edward podążał zaraz za Jinem chcąc zaobserwować bestię z bliska teraz gdy już nie grozi to połamanymi kośćmi. Trzymał się jednak nieco bardziej z tyłu nie mając ochoty dotykać schorowanej istoty i przypadkiem złapać jakiegoś choróbska. Zaskoczyło go jednak nagłe działanie alchemika.
-Ehmm.. Jin? Możesz wyjaśnić czemu rozpuszczasz ciało tego młotogona?

- Przepraszam. - odparł Jin, przyzywając na twarz typowy dla niego spokój, choć delikatne drżenie żuchwy sugerowało że była to fałszywa maska. - Nie byłem precyzyjny w komendach które dałem. Niestety mój najnowszy eksperyment ugryzł dinozaura, przekazując magię dalej. Jestem zbyt słaby by go kontrolować, więc muszę go rozczłonkować, żeby Pridon’s Heart nie borykało się za kilka miesięcy z plagą nieumarłych. Pozostawienie go samego sobie jest skrajnie nieodpowiedzialne. W szczególności w miejscu tak nasyconym śmiercią. - wyjaśnił szybko Jin, zataczając ręką koło.

Mag przerzucił wzrok z dinozaura na alchemika i obserwował go przez chwilę. Zrobił to samo z rozpuszczającym się ciałem nim westchnął i przytaknął okazując zrozumienie nie zamierzając przeszkadzać Jinowi w procesie zapobiegającym tworzeniu nieumarłych dinozaurów.
 
Zaalaos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem