Czy robota miała być łatwa i przyjemna?
Raif nieco powątpiewał, jako że praca łatwa i przyjemna rzadko kiedy bywała dobrze płatna. Zadanie jednak wyglądało na możliwe do zrealizowania (nawet w takiej ciekawie dobranej kompanii), a zleceniodawczyni z kolei nie wyglądała na osobę robiącą sobie żarty.
To, ze po dostarczeniu księgi mogła spróbować ich oszukać, to była całkiem inna sprawa, ale w takim przypadku to oni, zleceniobiorcy, powinni zadbać o własny interes i nie pozwolić się wyrolować.
A skoro przyjmowali zlecenie, to im szybciej to zrobią, tym lepiej. Tym bardziej że istniała szansa iż dostaną kolejne, zapewne jeszcze bardziej intratne.
- Chodźmy - powiedział wstając. - Może uda się to załatwić w miarę szybko i jeszcze wykorzystamy jakoś ciekawie chwile przed pójściem spać - dodał.
Takie rzeczy jak na przykład sposób podziału łupów czy zapobieżenia oszukania przez zleceniodawczynię mogli ze spokojem omówić po drodze.