Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2023, 09:15   #5
Bardiel
Interlokutor-Degenerat
 
Bardiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Bardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputację
Uwielbiam nietypowe pomysły - sam myślałem kiedyś nad czymś podobnym, więc mam pewne przemyślenia.

Gdybyśmy mieli odzwierciedlać prawdziwą albo quasi-prawdziwą organizację militarną to byłby to bardzo duży problem z perspektywy gry jako gry. No bo czym jest gra? Gra to podejmowanie decyzji i rozwiązywanie problemów. W tym momencie miałbyś tak naprawdę tylko jednego gracza - dowódcę. On jako dowódca analizowałby problem i podejmował decyzję. Reszta graczy musiałaby słuchać rozkazów albo stosować się do procedur, czyli po prostu byłaby tak naprawdę NPC. Nie jest to wg mnie atrakcyjne dla nikogo oprócz dowódcy.

Aby więc gra była faktycznie grą, trzeba usamodzielnić graczy - nawet jeśli jeden z nich faktycznie będzie dowódcą. Np. trzebaby rozbić na mocno unikalne specjalizacje, w którym jest jakiś zakres decyzyjności dla gracza, a nie tylko słuchanie rozkazów. Np. ktoś działa z dala od oddziału jako snajper. Albo ktoś inny prowadzi zwiad.

Swego czasu jak myślałem nad własnym pomysłem, to obmyślałem pomysł ekspedycji, gdzie jest trzech graczy i wszyscy oni są dowódcami:
- jeden jest dowódcą czołgu i jego załogu,
- drugi dowódcą wozu opancerzonego i jego załogi,
- trzeci jest dowódcą plutonu piechoty.
W ten sposób każdy miałby własne problemy do rozwiązania i własną decyzyjność.

Radzę też bardzo ostrożnie podejść do rekrutacji - w takiej sesji trzeba naprawdę starannie przeprowadzić selekcję, bo jedna niedobrana osoba położy sesję łatwiej niż standardowo.
 
Bardiel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem