Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-08-2023, 08:42   #120
Arthur Fleck
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
Joel mogł polegać jedynie na swoim zmyśle słuchu, a właściwie aparacie słuchowym, który zbierał przerażające dźwięki z otoczenia. Nie drgnął ani przez chwilę. Rana na brzuchu pulsowała tępym bólem, czuł jak opuszczają go siły. Gdyby zasnął i już się nie obudził koszmar by się w końcu skończył, zniknąłby ból, zniknął strach. Ale coś utrzymywało go na powierzchni, rozpaliła się w nim wola walki, która przez ostatnie lata pozostawała w uśpieniu. Gdy odgłosy walki po chwili ustały usłyszał głos Andego, który najwyraźniej próbował cucić Tima, właściciela pensjonatu.
Ostrożnie otworzył oczy. Przez chwilę nie wierzył w to co widzi. Ich oprawcy leżeli martwi lub nieprzytomni. Potem zatrzymał wzrok na Jake’u, na potwornych obrażeniach, które zadał mu jeden z morderców.
- Boże - wyrwało mu się z gardła. Rozejrzał się w poszukiwaniu Ivy, swojej przyszywanej siostry. Nigdzie nie zauważył jej ciała, musiała się ukryć lub uciec wykorzystując zamieszanie. Wciąż krwawiąc próbował podnieść się z ziemi, kręciło mu się w głowie.
Widząc, że Andy zajmuje się Timem, Joel ruszył chwiejnym krokiem w kierunku zwłok zabójców. Klęknął przy pierwszym i zaczął go przeszukiwać, modląc się by miał przy sobie amunicję do obrzyna lub naładowaną broń.
 
Arthur Fleck jest offline