Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-08-2023, 15:08   #167
Jenny
 
Reputacja: 1 Jenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputację
Po tym całym ciągu zdarzeń, gdy ciągle ktoś znikał, umierał, gdy ciągle byli napadani… gdy już się wydawało, że zaczynają jakoś sobie radzić, są uzbrojeni, mogą bezpiecznie przeszukiwać inne miejsca w poszukiwaniu zapasów, okazało się, że znowu to było za mało. Porwali Felicię i Akiko. Nie po to, by przyłączyć je do swojej społeczności, bo wtedy wzięliby i małą Isę. Nie, zapewne, żeby je gwałcić lub handlować nimi. Pierdolić zapasy, coś mieli ze sobą, coś mogli szybko zdobyć. Ale trzeba było pomóc obu towarzyszkom. W myślach Sandry trzeba było spierdalać z tego przeklętego Los Angeles, jak tylko uda się je odzyskać.

- Skoro wiedzieli, kiedy nas zaatakować, to musieli nas obserwować? - wtrąciła się do dyskusji Sandra. - Musimy najpierw przeszukać najbliższą okolicę. Jeśli gdzieś w pobliżu byli dłuższy czas, to raczej pozostawili po sobie jakieś ślady niedawnej obecności, może tam będzie jakiś trop. Jak nic nie znajdziemy, to próbujemy o nich zdobyć informację od tego waszego typa? Odda mu się najwyżej jakiś pistolet czy dwa i trochę kosmetyków, które znalazłyśmy z Katie w zamian za taką informację? Moglibyśmy się teoretycznie rozdzielić i zadziałać dwutorowo, ale wolałabym już nie ryzykować, że jeszcze ktoś z nas oberwie przed odbijaniem dziewczyn, lepiej się trzymać razem.
 
Jenny jest offline