Mech zamachał z całej siły. Niemaj rozcinając na pół pojazd pancerny. Rozgrzany miecz wgryzł się w poszycie i wnętrzności maszyny głęboko. Płynnym ruchem wyszarpał ostrze zawinął nim w powietrzu i uderzył od góry w stojącą obok wieżyczkę. Przerąbał ją na pół rozrzucając dookoła szczątki i wgryzajac się głęboko w bruk... Nim jeszcze wyszarpnął ostrze o ziemię stuknął granat rozsiewając wokół gęstą mgłę.
Atak bronią ciężką - 14 - 6 obrażeń - zniszczenie maszyny,
Quazar odwracał się już w kierunku piechociarza, gdy ten wysłał w jego stronę rakietę... Tym razem mech nie dał rady uniknąć trafienie. Uderzenie cofnęło go aż o krok. Pilot z trudem skompensował. Ale systemy nie wskazywały poważanych uszkodzeń.