Backertag; noc; Dzielnica Zachodnia;
Heinrich wracał do domu zadowolony z przebiegu spotkania z innymi wyznawcami Tzeentcha. To nie było tak, że całkowicie rozumiał się z nimi oboma. Ba! Czasami wręcz drażniło go ich podejście, szczególnie Tobiasa, który uparcie nie chciał zobaczyć większego obrazka całej sytuacji. Nie zmieniało to jednak faktu, iż dogadywał się w końcu z nimi, po prostu wiedząc kiedy ugryźć się w język. Doświadczenie jako łowca go nauczyło by wykorzystywać niesnaski i wśród szlachciców, i heretyków.
Musiał rano wstać by przechwycić Otto przed jego pracą i wypytać o zasianą dziewczynę. Potrzebował informacji od niej o jej doświadczeniach zobaczą ciążą, aby mieć więcej informacji do przekazania Łasicy i tym samym zwiększyć swoje szanse na przekonanie jej w kwestii zasiania. Na to przyjdzie czas gdy w nocy do niego przyjdzie.
Po południu by czeka czasu, aż Petra skończy swoje zajęcia w Akademii, aby tym "całkowitym przypadkiem" ją spotkać. Nie miał ustalonego planu rozmowy z dziewczyną, ale w takich sprawach zdawał się na improwizację.
Może przy okazji zakupi jakiś sznur na Łasicę?
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.
Ostatnio edytowane przez Zell : 17-08-2023 o 07:24.
|