Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2007, 23:52   #41
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Druid widząc całe zajście, zrzucił Bailey'a z ramion, zaklął i wyjął własną różdżkę.
-Żadnych zaklęć w Twoim języku. Na duchy z naszego świata nie działają. Spróbuj "Solis Argenteus"-rzekł, a następnie rzucił się pomiędzy duchy, krzycząc zaklęcie. Zaczęły one latać wokoło Fervicka, wyjąc przeraźliwie. Duchy raz czy dwa dotknęły mężczyznę, co spowodowało, że krzyknął z bólu.
Od czasu do czasu udawało mu się trafiać któregoś z nich, co powodowało, że odlatywał, lecz zaraz powracał do walki.
Druid chciał trzymać je na dystans, ale coraz ciężej mu to szło. Potrzebował pomocy.
Nagle po raz kolejny trafił jednego z nich i tamten uciekł w las. Zobaczył również, że Elfowie "przebudzili się" i odzyskali zdolność ruchową, więc szybko przywdziali swój ekwipunek.
Nagle coś lub ktoś upadł niedaleko niego, więc odwrócił się na pięcie i zobaczył Mord-Sith i Niziołka, więc odetchnął z ulgą.
-To Bailey!-zawołał bard, a Van skinął głową i już miał zamiar odwrócić się, by pomóc Druidowi, gdy natarło na nich czterech Mrocznych Elfów.
-Padnij!-warknął do kobiety i małego człowieka, po czym przywołał zaklęcie.
-Savntalios der durmate-wyszeptał. Było to zaklęcie posyłające do każdego przeciwnika, nieustającą wiązkę błyskawic, która płynęła nieprzerwanym strumieniem, ale celem było dwóch z nich. Tym razem nie chciał ich pozbawić przytomności, jak to zrobił w przypadku strażników miejskich w pewnym mieście. Chciał ich zabić, więc chciał posłać wyjątkowo silny strumień, mający ich zabić po niedługim czasie. Chciał odciążyć Mord-Sith oraz Niziołka, a następnie ruszyć na pomoc Fervickowi. Zaklęcie to miało trwać tylko chwilę, więc nie zaszkodzi za bardzo Druidowi.
Jeżeli zaklęcie się nie uda lub zakończy się, Vanyesh spróbuje zająć się duchami.
-Solis Argenteus-starał się przywołać to samo zaklęcie, którego używał mężczyzna, by odpędzić duchy, w które celował. Bardzo chciał pomóc temu człowiekowi.
Może się uda, jeżeli tak to walka z tymi stworzeniami stanie się bardziej wyrównana-pomyślał.
 
Alaron Elessedil jest offline