Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2023, 19:35   #633
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację


- Kurwa, kurwa, kurwa! - powiedziała Cath spoglądając to na Spoona to na ciało Arwyn.

- Banda pierdolonych debili, ale kto by tam kurwa słuchał Ventrue, lepiej zanieść gęsi lisowi pod nos, przecież co ma się wysilać z szukaniem kurnika.
- Tak to się kończy, jak się za politykę biorą ci, którzy nie zostali do tego powołani - zazgrzytała zębami na myśl o Indianinie. Nie powinna była dać temu zdrajcy drugiej szansy. Yusuf też wcale nie był lepszy, jakby nie można było podmienić pieczęci i zachować czapki dla siebie. No i pierdolony Antigen, druga inkwizycja, wystawiłam im kurwa starożytnego wampira, w momencie kiedy był osłabiony, praktycznie podałam im gęś na złotym pólmisku, a oni nawet nie użyli porządnego noża - pomyślała.


Spojrzała jeszcze raz na rzeź.
- Wycofujemy się - powiedziała cicho. Następnie skierowała spojrzenie na Pierra. -Sprawdźcie czy ta tam nie ma przy sobie jakiś nadajników, bierzemy ją na wynos - wskazała na trzymaną przez Spoona kobietę.

Potem sięgnęła po telefon i zaczęła wybierać numer Juliette, zastanawiając się ile Camden rzeczywiście znaczy dla Mitry.


 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Wisienki jest offline