Dziewczyny tym razem zaczęły się bezpruderyjnie przebierać, nie było w końcu czasu na bzdury. Po mniej niż pięciu minutach były już w pełni ubrane, choć Karendis była już odziana, musiała jednak w przyspieszony sposób pozbyć się Kaca.
- Wem tylko, że jakieś cosie wyją i warkają. – powiedziała głośno wiedźma. Gdy wyszli do głównego pomieszczenia, zobaczyli szczuroszlachtę przywdziewającą oręż. Jeden z nich nawet przyczepiał smocze, albo raczej drakeowe, skrzydła do pleców, słynny w całym Golarionie symbol legendarnej smokarii.
- Jakieś wilki lub inne stwory atakują. Najbardziej stajnię i gorzelnię… – rzekł Włodzimierz
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |