Giles podparłszy się o stół z trudem podniósł się i przeszedł wzdłuż niego.
„Paskudztwo jak ludzie mogą to pić” pomyślał wpatrując się z obrzydzeniem w butelkę kilsevickiej wódki. - Hej jest tu, kto, a bywaj tu – zawołał jeszcze raz pragnąc przywołać kogoś.
„Gdzie tu może być, jakie piwo albo woda strasznie zaschło mi w gardle” rozejrzał się po pokoju w poszukiwaniu upragnionego trunku.
Gołąb bardzo natarczywie walił w okno w końcu zdenerwowany młodzian z obolałą głową, nieco się zataczając podszedł do okna. Otworzył je gestem spróbował przegonić uprzykrzonego ptaka. - A pójdziesz ty obsraj murku gdzie indziej.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Ostatnio edytowane przez Cedryk : 26-09-2007 o 19:01.
|