Gdyby posta pisał Bielon to prawie na bank czaili by się kultyści
On daje chwile wytchnienia dopiero wówczas jak już postaci nie mają siły nawet stać nie mówiąc juz o walce
Ale jeśli wszystko jest OK to fajnie Tupik chętnie rozejrzy się po klasztorze na ile mu pozwolą , nie zamierza niczego kraść ( żeby nie było ) ostatnie czego mu potrzeba to jakiejś klątwy. Niemniej jak o tym mysle to chetnie też skorzysta z kapłańskiej pomocy - jakieś błogosławieństwo czy cuś , biorąc pod uwagę demoniczne zaszłości może się przydać i to samo - choć jak juz sam będzie miał po sprawie, zasugeruje Kozakowi. Jemu bardziej sie przyda choc nie chciałbym zeby przez jego fajerwerki moje blessy sie nie udały