Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2007, 14:27   #19
Mordragon
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
-Tak pokrótce już wam wyjaśniono sytuację za co dziękuję panno Nataile. Wczoraj posłałem na zwiad dwóch ludzi. Po trzech godzinach wrócili i powiedzieli, że te korytarze nie są tak krótkie jak przypuszczano. Liczne rozgałęzienia świadczą, że trafiliśmy na jakiś świątynny kompleks, który pewnie kryje w sobie mnóstwo cennych zabytków. Co do wynagrodzenia, na pewno nie będzie tego mniej niż tysiąc funtów. Czy stawka wzrośnie, zależeć będzie od tego co tam znajdziemy.
"Liczne rozgałęzienia.." - powtarzał w myślach Ahmed wsłuchując się w Walkera. - "Czy ja dobrze zrozumiałem? W takich rozgałęzieniach można się łatwo zgubić i stracić." - Spojrzał w tym momencie na pewnego siebie i pysznego Bila. - "Cóż wypadki chodzą po ludziach".

W tym czasie Ahmed, nieświadomie nawet, wpatrywał się w piękną panią Natalii, która mogła nie jednego faceta uciemiężyć swymi zielonymi oczyma i pięknymi, połyskującymi włosami. Wtem wytrąciły go z czarującego i magicznego transu słowa Henrego:
-(...) Jeżeli chodzi o bagaże, proszę aby nie obciążać zbytnio naszego tragarza – tu wskazał na Ahmeda- jednak panią proszę o przekazanie wszelkich cięższych przyborów temuż Egipcjaninowi.(...)
-Po to tu jestem, i sajjida - rzekł kłaniając się nisko. Na słowo tragarz przypomniało mu się wiele rzeczy z przeszłości kiedy to jako jeden z wielu dźwigał ciężkie bagaże i przyrządy kolonistów. Teraz jest całkiem inaczej; Ahmed mógł się cieszyć przynajmniej minimalnym szacunkiem i powodzeniem wśród obcokrajowców, a wśród swych krajanów wzbudzał strach swymi surowymi rozkazami i nakazami - ostatnio bowiem często uczestniczył nie jako zwykly tragarz, ale już raczej jako nadzorca; tym razem było podobnie.

"Mamy pełne upoważnienie do korzystania z magazynu" - milcząc rozmyśliwał Egipcjanin. - "Ile to już razy byłem na takich wyprawach, ja dobrze wiem co oni tam noszą - myśle że coś wygrzebie odpowiedniego. A po drodze do magazynu może namówie paru chłystków do pójścia ze mną, chociaż w to wątpie.
Wszakże, w tym momencie moja rola tragarza się chyba skończyła, chociaż? Może to i lepiej że będę nosił rzeczy co niektórych - nikt mnie nie puści pierwszego, bo będę opóźniał grupę, a i będą skazani na mnie. O byciu inkognito nie wspomne, może moja rola dopiero nastąpi" - rozważał Ahmed czekając aż może padną jeszcze jakieś pytanie dotyczące wyprawy... po czym, pewnie wraz z resztą, udał się do magazynu po odpowiedni sprzęt.
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Mordragon jest offline