Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2023, 20:26   #23
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Testy nasłuchiwania (30%):
Gobelin (+10% za czuły słuch): 63, 56, 64
Tfardy: 9, 8, 94
Yb: 85, 28, 37
Snar: 52, 90, 95
Przykurcz (+10% za czuły słuch): 24, 41, 59
Trartex: 42, 71, 53
Tfardy test Int: 96, 71


Trartex najsampierw sprawdził, czy pułapek w drzwiach nie ma. Nie szkodzi, że inni przy zamku majstrowali. Nie chciał ryzykować. Ale nic nie znalazł. Wyjoł wienc swoje wierne wytrychy, które co prawda ostatnio niewiele w użyciu były, ale jeszcze pamientał, jak siem nimi pracuje. Gmerał i gmerał przy zamku, ale nic nie wskórał. Zamek był jakiegoś nieznanego mu rodzaju. Bez klucza to go nie otworzom.

Przykurcz polazł do innych drzwi i próbował je otworzyć. Klamki one nie miały ni dziurki na klucz. Pchanie nic nie dało, ani nie drgneły, a pociongnoć nie było jak. Próbował w bok przesunonć jeden i drugi, pchać u góry i u dołu, i z boku jednego i z drugiego i nadal nic. Może to tylko takie udawane drzwi były?
Yb majstrował przy ostatnich dniach, jednak podobnie jak i Przykurcz, nie wymyślił nic mondrego. Drzwi bez zamków i bez klamek, nijak nie dały siem otworzyć.

Snar tymczasem lustrem siem zajoł. Oglondał z każdej strony, szukajonc czy co tam nie ukryte jest. Obrócić próbował lustro, ale siem nie dało. Widać też gwoździami jakimi przybite było. Poza tym nie znalazł w nim nic niezwykłego.

Tfardy użył resztek koca i odpalił jednom, jednom i jednom świeczkem. Potem joł oglondać ksionżkem, ale siem nie doszukał obrazków. Ze wszystkich snotuf obecnych to tylko Gobelin potrafił czytać, może on by coś z tego zrozumiał?

Ponieważ zajęli się swoimi sprawami, nie każdy wyłapał cichy dźwięk, jakby głuche uderzenie, które w pewnym momencie dobiegło gdzieś spoza pomieszczenia. Tylko Yb i Przykurcz usłyszeli dźwienk. No i Tfardy, ale on usłyszał dwa łupnieńcia. Jak wtedy, gdy uderzał w coś twardego po byciu rzuconym przez zawodników snotbola.

Zdali sobie sprawem z jeszcze jednego. Znajdowali siem w pomieszczeniu (wydawało siem) bez wyjścia, w którym nie było nic do jedzenia, ani do picia...
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 09-09-2023 o 08:49.
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem