Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2023, 09:40   #636
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Catherine grała na czas. Walka nie miała sensu, ale nadal mieli jego kochanka. Spoon wiózł go do Juliette. Z obstawą.

Mitra zabijał wojowników dużo większych od niej. Przecież Arwyn walczyła od wieków, a on zamordował ją w sekundę. Ale Arwyn brakowało czegoś, co miała Catherine. Arwyn nie była Ventrue. Uniosła głowę i ruszyła. Nie spiesząc się. Z uniesioną głową szła na spotkanie z Bogiem-Słońcem. A każdy jej krok oddalał od nich Spoona.

***

Auto zatrzymało się z piskiem opon. Ubrana w kremowy dres Juliet stała spokojnie z rękami włożonymi do środka. Obok niej, w długim czerwonym fraku zdobionym czarnymi ornamentami stał Brainbridge. Jego półgoła czaszka, nadpalona dwie noce temu najwyraźniej była pokryta iluzją, bo wyglądał normalnie, chociaż wykazywał zerową mimikę. Za to Parr uśmiechała się wyraźnie widząc Spoona.

Brujah sięgnął po ciało Pater Thomasa, czy też Rogera de Camden. Swojego dawnego mentora. Mistrza tortur. Seneszela i kochanka samego Mitry. Zredukowanego teraz do bezwładnego bladego ciała przebitego kołkiem.

Brainbridge wyciągnął dłoń z jakimś dziwnym czerwonym kamieniem na złotym łańcuszku, który zawibrował nad ciałem zakołkowanego wampira.

- Jego krew jest zatruta silną magią krwi - powiedział, a jego twarz nie drgnęła. Spoon już wcześniej widział aurę magii zarówno wokół zakołkowanego, jak i wokół twarzy przywódcy klanu Magów.

Tymczasem uśmiechnięta Parr zapytała:
- Co to znaczy?

- Jeżeli nie wybudzimy go przed świtem, to prawdopodobnie nie wybudzimy go latami - odpowiedział.
- Hmm - mruknęła Parr kładąc dłoń na podbródku.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline